Tajemnice pałacu: „Prezydent długo pracował, żeby nie wracać do prywatnych apartamentów”

Tajemnice pałacu: „Prezydent długo pracował, żeby nie wracać do prywatnych apartamentów”

Pałac Prezydencki
Pałac Prezydencki Źródło: PAP / Leszek Szymański
– Jak obecnie patrzę na parę prezydencką, to mi się wydaje, że teraz są chyba lepszym małżeństwem niż wtedy w pałacu. To nie zawsze była sielanka. Prezydentowa czasem się denerwowała, a prezydent długo pracował, żeby tylko nie wracać na górę do prywatnych apartamentów. Teraz są taką fajną parą ludzi, którzy razem się zestarzeli i już wszystko o sobie wiedzą – pisze, cytując urzędniczkę z Kancelarii Prezydenta, Dominika Długosz w książce pt. „Tajemnice pałacu prezydenckiego”.
Publikujemy fragment książki Dominiki Długosz pt. „Tajemnice pałacu prezydenckiego”.

Początek prezydentury nałożył się też na problemy w małżeństwie. Już w kampanii wyborczej – jak twierdzą ówcześni współpracownicy przyszłego prezydenta – było widać, że coś jest nie tak. Jolanta w pierwszej kampanii prezydenckiej w ogóle nie pokazywała się obok męża. O napiętej sytuacji między małżonkami wiedzieli bliscy współpracownicy Kwaśniewskiego i zdawali sobie sprawę, że jeśli jakaś obyczajowa historia trafi do mediów, wywoła kolejny potężny kłopot.

Polityk ze sztabu wyborczego: – Były takie momenty, wtedy urzędowaliśmy w siedzibie partii na Rozbrat, że Olek wychodził wieczorem, a potem okazywało się, że do domu trafiał dopiero dwie godziny później. Któregoś dnia wyjechał spod siedziby partii do Wilanowa. Marek Ungier tak jakoś dziwnie popatrzył i zaraz też wyszedł. Pojechał za nim z kimś jeszcze, ale nie wiem, kto to był. Na światłach zatrzymali się za Olkiem, Marek wysiadł, podszedł do samochodu Olka, zastukał w okno. Pogadali chwilę. Olek pojechał dalej. Oni za nim. Olek nie skręca do siebie do domu, tylko jedzie gdzieś prosto. Znowu Marek wysiadł. Pogadali. Po tej rozmowie Olek pojechał jednak do domu.

Współpracownicy prezydenta podkreślają jedno – oboje, zarówno Aleksander, jak i Jolanta Kwaśniewscy, doskonale zdawali sobie sprawę, jaka jest stawka.

– Olek był od lat szykowany na lidera – opowiada dawny współpracownik Kwaśniewskiego.

Artykuł został opublikowany w 8/2025 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.