Śpiewali do garnka z tabletem. Socjolożka: Zbudowano emocjonalną więź z użytkownikami

Śpiewali do garnka z tabletem. Socjolożka: Zbudowano emocjonalną więź z użytkownikami

Linia montażowa firmy Thermomix we francuskiej fabryce
Linia montażowa firmy Thermomix we francuskiej fabryce Źródło: Newspix.pl / ABACA
W latach 90., kiedy pokolenie X wchodziło na rynek pracy, status materialny był definiowany przez to, kto pierwszy kupi mieszkanie albo samochód, chodziło o rzeczy namacalne, którymi można było się później pochwalić. Dzisiaj nasze społeczeństwo niestety ubożeje i status materialny pokazujemy właśnie kupując sprzęt gospodarstwa domowego – mówi Katarzyna Krzywicka-Zdunek, socjolożka.

Paulina Socha-Jakubowska: Widziała pani filmik, na którym tłum sprzedawców, a może nawet wyznawców pewnej marki śpiewa i wiwatuje na cześć nowej odsłony miksera z funkcją podawania ludziom przepisów?

Katarzyna Krzywicka-Zdunek: Widziałam.

I co socjolożka myśli na ten temat? Na mnie to zrobiło wrażenie.

Jak świat światem, część ludzi jest napędzana tym, że może mieć coś, co jest nieosiągalne dla reszty. Teraz jest to Thermomix, wcześniej były odkurzacze Rainbow, czy garnki Zeptera. Posiadanie tych sprzętów było faktycznie jakimś synonimem luksusu, ale też tego, że „dbam bardziej o swoją rodzinę, bo kupuję dobre rzeczy”.

Ostatnio, na naszym profilu na , socjolozki.pl, podjęłyśmy temat, jakie napędy kierują nami w życiu.

Kogoś może napędzać rozwój albo fakt, że robi coś dla dobra ludzkości, ale są takie osoby, które lubią być w czymś pierwsze, lepsze, lubią mieć właśnie coś takiego, czego nie ma reszta społeczeństwa.

Nawet jeśli to mikser?

Urządzenie, o którym mówimy, idealnie się w to wpisuje.

Nawet, jeśli wygląda jak urna?

Jest czarne, eleganckie, wpisuje się w potrzebę posiadania czegoś ekskluzywnego. Poza tym proszę spojrzeć na ludzi, którzy używają iPhone’a. Nie docierają do nich żadne racjonalne argumenty dotyczące tego, że np. Samsung ma podobne funkcje, że można na rynku wybrać coś innego, w lepszej cenie. iPhone stał się „love brand’em”, czyli marką, której udało się zbudować emocjonalną więź z użytkownikami, marką która jest pożądana. I to samo dzieje się z Thermomixem.

Artykuł został opublikowany w 9/2025 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.