PiS złapane w pułapkę. „Mimo spadających notowań, Donald Tusk w świetniej formie”

PiS złapane w pułapkę. „Mimo spadających notowań, Donald Tusk w świetniej formie”

Premier Donald Tusk  i minister ds. równości Katarzyna Kotula w Sejmie
Premier Donald Tusk i minister ds. równości Katarzyna Kotula w Sejmie Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Katarzyna Kotula ministra ds. równości nie została w czwartek odwołana przez Sejm ze stanowiska ministra ds. równości. Koalicja rządząca ją obroniła, jednak debata o wotum nieufności zupełnie nie dotyczyła pracy ministry, a nawet jej wykształcenia. PiS-owi chodziło o uderzenie w Rafała Trzaskowskiego, ale Donald Tusk złapał PiS w pułapkę bezpieczeństwa i patriotyzmu.

Dyskusja nad odwołaniem ministry Kotuli nie udała się Prawu i Sprawiedliwości. Już po samym uzasadnieniu wniosku można się było zorientować, że w całej sprawie nie chodzi o ministrę, tylko o kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, a konkretnie o „przyszycie” mu poglądów Katarzyny Kotuli – na aborcję, związki partnerskie, tranzycję, mowę nienawiści itd. czyli na to wszystko, co prawica uważa za lewacką rewolucję.

O mężczyznach, którzy nienawidzą kobiet

Zarzuty pod adresem ministry można było sformułować porządnie. Ministra nigdy nie kryła swoich poglądów na aborcję. To ona z mównicy sejmowej informowała o telefonie, pod który można zadzwonić, by uzyskać pomoc w przerwaniu ciąży, informując przy tym, że kobieta nie popełnia przestępstwa, jeżeli sama przerwie ciąże. Ministra reklamowała też Aborcyjny Dream Team, organizację która pomaga w zorganizowaniu kobietom pigułek wczesnoporonnych.

Rzeczywiście, kobieta przerywająca ciążę nie popełnia przestępstwa, ale na pomocnictwo w aborcji są paragrafy, a wystąpienie ministry z trybuny sejmowej można było podciągnąć pod pomocnictwo.

Kotula znana jest z udziału w protestach kobiet, organizowanych po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który wyłączył z prawa do legalnego przerywania ciąży przesłanki o ciężkim i nieodwracalnym uszkodzeniu płodu. Wykrzykiwała wtedy pod adresem rządzących „wyp…ć”, zatem można dyskutować, czy jest właściwą osobą do tworzenia ustawy o mowie nienawiści.

Artykuł został opublikowany w 9/2025 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.