Długi prosty ogonek litery igrek oznacza zdecydowanie, a nawet agresję w zachowaniach seksualnych
Chorobę psychiczną można poznać po charakterze pisma
Mały i zakręcony świadczy zaś o niespełnieniu erotycznym - przekonują grafolodzy. Naukowcy są zgodni: tradycyjna grafologia jest warta mniej więcej tyle, ile astrologia, chiromancja i wróżenie z fusów. Okazuje się jednak, że korzystając z nowoczesnych technik komputerowych, można ustalić zależności między charakterem pisma a chorobami mózgu - donosi najnowszy numer tygodnika "New Scientist". Schizofrenię można wyczytać z kształtu liter kreślonych przez chorego, zanim pojawią się inne symptomy choroby.
Co porusza piórem
Michael Rijntjes i jego współpracownicy z uniwersytetu w Hamburgu badali ochotników kreślących małe i duże litery pisakami trzymanymi w dłoniach i między palcami stóp. W obu wypadkach uaktywniał się tylnociemieniowy obszar mózgu, odpowiadający za funkcje ruchowe. Bez względu na to, czy pisano ręką czy nogą, ujawniał się też wyjątkowy dla każdego człowieka charakter pisma.
Uczeni stwierdzili ponadto, że aktywność obszaru mózgu odpowiedzialnego za wzrok była minimalna.
Kreśląc litery, wykorzystujemy przede wszystkim zdolności motoryczne. Choroba Parkinsona, Alzheimera czy Huntingtona, a także stwardnienie rozsiane i schizofrenia mogą je zaburzać, zmieniając charakter pisma.
Podpis choroby
Kiedy John Nash, genialny matematyk, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, jako dwudziestolatek pisał swoje równania na szybach Uniwersytetu Princeton, nie wiedział jeszcze, że są one świadectwem zbliżającej się schizofrenii. Dzisiaj komputerowa analiza tych napisów mogłaby być cenną wskazówką dla psychiatry. Nowa technologia pomiaru parametrów tekstu pisanego, opracowana na Uniwersytecie Monachijskim, pozwala dostrzec nawet drobne zmiany charakteru pisma, mogące świadczyć o chorobie psychicznej czy neurodegradacyjnej mózgu piszącego. Aby wychwycić te zmiany, naukowcy wykorzystują cyfrowe tabliczki i elektroniczne pióra. Dzięki nim można dokładnie określić różnice w wielkości liter czy odstępy między nimi, a także tempo pisania.
"Niektóre choroby psychiczne we wczesnym stadium trudno rozróżnić. Okazuje się, że może w tym pomóc analiza zmian charakteru pisma" - przekonuje Raj Persaud, psychiatra z londyńskiego Instytutu Psychiatrii.
Grafologia naukowa
W 1956 r. do jednej z nowojorskich gazet napisał człowiek przyznający się do kilkunastu zamachów bombowych. Analizując charakter pisma przestępcy, grafolog sporządził jego profil osobowy. Charakterystykę wydrukowano na pierwszej stronie pisma. Oburzony zamachowiec napisał jeszcze jeden list, w którym wykazywał, jak bardzo mylił się grafolog. Przy okazji dokładnie opisał siebie i... wkrótce został aresztowany. Był to jedyny wypadek skutecznego zastosowania grafologii.
Badania naukowe wykluczają możliwość odczytywania cech osobowości z charakteru pisma. Uczeni z uniwersytetu w Hamburgu wykazali, że podczas pisania płaty czołowe - odpowiedzialne za cechy osobowościowe - są pobudzane w niewielkim stopniu. Roy King i Derek Koehler z University of Waterloo w Kanadzie dowiedli z kolei, że orzeczenia grafologów nie odbiegają od potocznych opinii. Ludzie są na przykład skłonni sądzić, że niestaranne pismo świadczy o depresji. Badania naukowe nie potwierdziły takiego związku.
Mały i zakręcony świadczy zaś o niespełnieniu erotycznym - przekonują grafolodzy. Naukowcy są zgodni: tradycyjna grafologia jest warta mniej więcej tyle, ile astrologia, chiromancja i wróżenie z fusów. Okazuje się jednak, że korzystając z nowoczesnych technik komputerowych, można ustalić zależności między charakterem pisma a chorobami mózgu - donosi najnowszy numer tygodnika "New Scientist". Schizofrenię można wyczytać z kształtu liter kreślonych przez chorego, zanim pojawią się inne symptomy choroby.
Co porusza piórem
Michael Rijntjes i jego współpracownicy z uniwersytetu w Hamburgu badali ochotników kreślących małe i duże litery pisakami trzymanymi w dłoniach i między palcami stóp. W obu wypadkach uaktywniał się tylnociemieniowy obszar mózgu, odpowiadający za funkcje ruchowe. Bez względu na to, czy pisano ręką czy nogą, ujawniał się też wyjątkowy dla każdego człowieka charakter pisma.
Uczeni stwierdzili ponadto, że aktywność obszaru mózgu odpowiedzialnego za wzrok była minimalna.
Kreśląc litery, wykorzystujemy przede wszystkim zdolności motoryczne. Choroba Parkinsona, Alzheimera czy Huntingtona, a także stwardnienie rozsiane i schizofrenia mogą je zaburzać, zmieniając charakter pisma.
Podpis choroby
Kiedy John Nash, genialny matematyk, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, jako dwudziestolatek pisał swoje równania na szybach Uniwersytetu Princeton, nie wiedział jeszcze, że są one świadectwem zbliżającej się schizofrenii. Dzisiaj komputerowa analiza tych napisów mogłaby być cenną wskazówką dla psychiatry. Nowa technologia pomiaru parametrów tekstu pisanego, opracowana na Uniwersytecie Monachijskim, pozwala dostrzec nawet drobne zmiany charakteru pisma, mogące świadczyć o chorobie psychicznej czy neurodegradacyjnej mózgu piszącego. Aby wychwycić te zmiany, naukowcy wykorzystują cyfrowe tabliczki i elektroniczne pióra. Dzięki nim można dokładnie określić różnice w wielkości liter czy odstępy między nimi, a także tempo pisania.
"Niektóre choroby psychiczne we wczesnym stadium trudno rozróżnić. Okazuje się, że może w tym pomóc analiza zmian charakteru pisma" - przekonuje Raj Persaud, psychiatra z londyńskiego Instytutu Psychiatrii.
Grafologia naukowa
W 1956 r. do jednej z nowojorskich gazet napisał człowiek przyznający się do kilkunastu zamachów bombowych. Analizując charakter pisma przestępcy, grafolog sporządził jego profil osobowy. Charakterystykę wydrukowano na pierwszej stronie pisma. Oburzony zamachowiec napisał jeszcze jeden list, w którym wykazywał, jak bardzo mylił się grafolog. Przy okazji dokładnie opisał siebie i... wkrótce został aresztowany. Był to jedyny wypadek skutecznego zastosowania grafologii.
Badania naukowe wykluczają możliwość odczytywania cech osobowości z charakteru pisma. Uczeni z uniwersytetu w Hamburgu wykazali, że podczas pisania płaty czołowe - odpowiedzialne za cechy osobowościowe - są pobudzane w niewielkim stopniu. Roy King i Derek Koehler z University of Waterloo w Kanadzie dowiedli z kolei, że orzeczenia grafologów nie odbiegają od potocznych opinii. Ludzie są na przykład skłonni sądzić, że niestaranne pismo świadczy o depresji. Badania naukowe nie potwierdziły takiego związku.
| Choroba między wierszami |
|---|
| Choroba Parkinsona Pacjenci kreślą mniejsze litery i piszą wolniej niż ludzie zdrowi. Pląsawica Huntingtona Niejednostajna prędkość pisania. Bardzo nieregularna długość pociągnięć piórem. Schizofrenia Powtarzające się nie kontrolowane ruchy ręki. Średni czas pociągnięcia piórem oraz czas przyspieszenia ruchu ręki podczas pisania zdecydowanie dłuższe niż u ludzi zdrowych. Choroba Alzheimera W trakcie jednego pociągnięcia piórem występuje wiele cykli przyspieszania i spowalniania. Stwardnienie rozsiane Pacjent pisze wolniej niż zdrowe osoby. Prędkość pisania wielokrotnie zmienia się w trakcie jednego pociągnięcia piórem. |
Więcej możesz przeczytać w 13/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.