Gdyby radiowa Trójka była kobietą, wyglądałaby jak czterdziestolatka w sukni od Versacego, czapce bejsbolówce i w butach przypominających skrzyżowanie trampek z lakierkami - żartuje Witold Laskowski, dyrektor Programu III Polskiego Radia
Trójka kontra Zetka kontra RMF FM
Przez ostatnie lata ta dama mocno podupadła, o czym świadczy to, że stacji słucha pięć procent Polaków.
Konkursy z cennymi nagrodami, hity z satelity, wywiady z gwiazdami - tym bombardują słuchaczy komercyjne stacje radiowe, bo tego chcą ich odbiorcy. Liderami na rynku są Radio Zet i RMF FM, stacje najchętniej słuchane przez osoby w wieku 20-40 lat, do których chce dotrzeć także Trójka. Obie stacje są ekspansywne, od początku swego istnienia respektują prawa rynku - ich menedżerowie wiedzą, jak zdobywać nowych odbiorców. Dzisiaj słuchacze nie oczekują już inteligenckich pogadanek. Chcą, by radio im towarzyszyło, stanowiło "tło" codziennych zajęć. Tą sprawdzoną drogą zamierza pójść publiczna Trójka.
Zetka i RMF FM dostosowały ramówki do wymagań audytorium dzięki tzw. formatowaniu. Na podstawie badań określono, czego oczekują słuchacze, a potem stworzono radio nadające "program blokowy" zgodnie z dewizą: "Dla każdego coś miłego". W tych stacjach dominuje muzyka. Programy publicystyczne zajmują coraz mniej czasu antenowego. Didżeje nie mają już możliwości wyboru utworów - muzyka jest dobierana za pomocą programu komputerowego. Czy się to komuś podoba, czy nie, ta formuła sprawia, że - wedle danych SMG/KRC - RMF FM słucha 19,2 proc. Polaków, a Radia Zet - 18,8 proc.
Frontem do rynku
Trójka w dotychczasowej formule nie stanowiła dla liderów poważnej konkurencji. Od początku lat 90. systematycznie traciła słuchaczy. Nie szła z duchem czasu, nie wprowadzała zmian. Na początku kwietnia obchodziła swoje czterdziestolecie - urodziny były jedynym powodem do świętowania. Rynkowa zapaść zadecydowała o zatrudnieniu Witolda Laskowskiego, który zamierza przywrócić Trójce życie, czyli słuchaczy. Tak jak u konkurentów ramówkę stacji opracowano na podstawie wyników badań rynku. Dominować będzie dobra muzyka i rozrywka w najlepszym stylu - stacja będzie realizować misję, ale w formie dostosowanej do sposobu słuchania radia przez współczesnego odbiorcę.
Niektóre audycje zniknęły z anteny, ale zastąpiono je propozycjami z tego samego kręgu tematycznego. W wielu wypadkach zmiany dotyczą pory emisji, zmieniła się też część prowadzących. Pojawiły się nowe dżingle i podkłady muzyczne do serwisów. Przez pięć dni w tygodniu w południe na antenie usłyszymy na żywo talk show Kuby Strzyczkowskiego, a w soboty "Grakuchnię" duetu Grzegorz Wasowski i Jan Chojnacki.
W nowej Trójce nie zabraknie audycji autorskich. Gospodarzami pasma "Muzyka o północy" będą Wojciech Mann i Piotr Kaczkowski. Pozostanie na antenie "Markomania" Niedźwieckiego. W niedzielne wieczory o 20.00 zabrzmi "Koncert w Trójce" na żywo. Od 21.00 do północy nadawany będzie legendarny "Minimax" Kaczkowskiego. Codziennie swoje ulubione płyty będą prezentowali Wojciech Mann i Marek Niedźwiecki. Na antenę powrócą też programy, które zniknęły kilka lat temu, na przykład "Teatrzyk Zielone Oko" (krótkie słuchowiska sensacyjne).
Trójkowa fregata
Zmiany są przez część słuchaczy i byłych dziennikarzy stacji przedstawiane jako zamach na Trójkę (niedawno nosili oni po ulicach Warszawy trumienkę z emblematem Trójki). Problemem jest to, że w 2002 r. nie można prowadzić radia tak jak dwadzieścia lat temu, bo audytorium stopnieje jeszcze bardziej.
- Program I jest okrętem flagowym Polskiego Radia. My chcemy być tylko fregatą - mówi Witold Laskowski. - Nie można trwać w schematach, które się przeżyły. Zresztą zmiany powinny być wprowadzone już na początku lat 90. Gdyby to zrobiono, wychodzenie z kryzysu nie byłoby tak trudne i kosztowne.
Przez ostatnie lata ta dama mocno podupadła, o czym świadczy to, że stacji słucha pięć procent Polaków.
Konkursy z cennymi nagrodami, hity z satelity, wywiady z gwiazdami - tym bombardują słuchaczy komercyjne stacje radiowe, bo tego chcą ich odbiorcy. Liderami na rynku są Radio Zet i RMF FM, stacje najchętniej słuchane przez osoby w wieku 20-40 lat, do których chce dotrzeć także Trójka. Obie stacje są ekspansywne, od początku swego istnienia respektują prawa rynku - ich menedżerowie wiedzą, jak zdobywać nowych odbiorców. Dzisiaj słuchacze nie oczekują już inteligenckich pogadanek. Chcą, by radio im towarzyszyło, stanowiło "tło" codziennych zajęć. Tą sprawdzoną drogą zamierza pójść publiczna Trójka.
Zetka i RMF FM dostosowały ramówki do wymagań audytorium dzięki tzw. formatowaniu. Na podstawie badań określono, czego oczekują słuchacze, a potem stworzono radio nadające "program blokowy" zgodnie z dewizą: "Dla każdego coś miłego". W tych stacjach dominuje muzyka. Programy publicystyczne zajmują coraz mniej czasu antenowego. Didżeje nie mają już możliwości wyboru utworów - muzyka jest dobierana za pomocą programu komputerowego. Czy się to komuś podoba, czy nie, ta formuła sprawia, że - wedle danych SMG/KRC - RMF FM słucha 19,2 proc. Polaków, a Radia Zet - 18,8 proc.
Frontem do rynku
Trójka w dotychczasowej formule nie stanowiła dla liderów poważnej konkurencji. Od początku lat 90. systematycznie traciła słuchaczy. Nie szła z duchem czasu, nie wprowadzała zmian. Na początku kwietnia obchodziła swoje czterdziestolecie - urodziny były jedynym powodem do świętowania. Rynkowa zapaść zadecydowała o zatrudnieniu Witolda Laskowskiego, który zamierza przywrócić Trójce życie, czyli słuchaczy. Tak jak u konkurentów ramówkę stacji opracowano na podstawie wyników badań rynku. Dominować będzie dobra muzyka i rozrywka w najlepszym stylu - stacja będzie realizować misję, ale w formie dostosowanej do sposobu słuchania radia przez współczesnego odbiorcę.
Niektóre audycje zniknęły z anteny, ale zastąpiono je propozycjami z tego samego kręgu tematycznego. W wielu wypadkach zmiany dotyczą pory emisji, zmieniła się też część prowadzących. Pojawiły się nowe dżingle i podkłady muzyczne do serwisów. Przez pięć dni w tygodniu w południe na antenie usłyszymy na żywo talk show Kuby Strzyczkowskiego, a w soboty "Grakuchnię" duetu Grzegorz Wasowski i Jan Chojnacki.
W nowej Trójce nie zabraknie audycji autorskich. Gospodarzami pasma "Muzyka o północy" będą Wojciech Mann i Piotr Kaczkowski. Pozostanie na antenie "Markomania" Niedźwieckiego. W niedzielne wieczory o 20.00 zabrzmi "Koncert w Trójce" na żywo. Od 21.00 do północy nadawany będzie legendarny "Minimax" Kaczkowskiego. Codziennie swoje ulubione płyty będą prezentowali Wojciech Mann i Marek Niedźwiecki. Na antenę powrócą też programy, które zniknęły kilka lat temu, na przykład "Teatrzyk Zielone Oko" (krótkie słuchowiska sensacyjne).
Trójkowa fregata
Zmiany są przez część słuchaczy i byłych dziennikarzy stacji przedstawiane jako zamach na Trójkę (niedawno nosili oni po ulicach Warszawy trumienkę z emblematem Trójki). Problemem jest to, że w 2002 r. nie można prowadzić radia tak jak dwadzieścia lat temu, bo audytorium stopnieje jeszcze bardziej.
- Program I jest okrętem flagowym Polskiego Radia. My chcemy być tylko fregatą - mówi Witold Laskowski. - Nie można trwać w schematach, które się przeżyły. Zresztą zmiany powinny być wprowadzone już na początku lat 90. Gdyby to zrobiono, wychodzenie z kryzysu nie byłoby tak trudne i kosztowne.
| Czterdziestolatka |
|---|
| Pomysł na Trójkę zrodził się pod koniec lat 50. Politycznym decydentom chodziło o stworzenie konkurencji dla zachodnich, "dywersyjnych" rozgłośni. Nowy program został pomyślany jako "artystyczno-rozrywkowo-muzyczno-literacki". Trójka powstała 1 kwietnia 1962 r. na mocy decyzji Biura Politycznego KC PZPR, za namową Włodzimierza Sokorskiego, ówczesnego prezesa Komitetu ds. Radia i Telewizji. Zasięgiem obejmowała początkowo trzy województwa: warszawskie, katowickie i opolskie. Ofertę programową adresowała przede wszystkim do studentów i młodej inteligencji. W radiu dominowała muzyka jazzowa i poważna, a potem rozrywkowa. W latach 60. w Trójce pojawiły się powieści czytane w odcinkach. Później na antenie zagościły przeglądy prasy, audycje publicystyczne i reportaże. |
| Kto reformował Trójkę |
|---|
| PaweŁ Zegarłowicz dyrektor w latach 1994-1997 Zdecydował, żeby Trójka nadawała program przez całą dobę (od 1 stycznia 1995 r). Dzięki niemu Trójka pojawiła się w Internecie. |
| Piotr Kaczkowski dyrektor w latach 1998-2000 Za jego kadencji Trójka ewoluowała od stacji informacyjno-muzycznej ku radiu koncertowemu. Transmitowano m.in. koncerty Genesis, Roberta Planta i Jimmyego Pagea, Led Zeppelin, Yes. |
| Michał Olszański dyrektor w latach 2000-2001 Miał sprawić, by Trójka odzyskała słuchacza młodzieżowego. Podał się do dymisji po protestach zespołu. |
Więcej możesz przeczytać w 17/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.