LESZEK MILLER
"Dla wzrostu tempa rozwoju gospodarczego bylibyśmy gotowi nawet zaakceptować przejściowe zwiększenie deficytu budżetowego czy przejściowo wyższy poziom inflacji" - zdradził dziennikarzowi PAP przebywający z wizytą w Londynie Leszek Miller, przewodniczący SLD.
Lider sojuszu, w którym wielu partyjnych kolegów upatruje przyszłego premiera, jest również - jak się okazuje - zwolennikiem aktywniejszej ingerencji państwa w gospodarkę. Miller zapowiedział też, że SLD ponownie będzie głosować przeciwko zmianom w ustawie podatkowej, jeśli trafią one do Sejmu w wersji zaproponowanej w ubiegłym roku przez wicepremiera Balcerowicza. Słowa przywódcy opozycji oznaczają, że po ewentualnym przejęciu władzy przez sojusz Polska odejdzie od respektowania praw wolnego rynku na rzecz zwiększania władzy urzędników. Można się także spodziewać wzrostu obciążeń podatkowych na rzecz "państwa opiekuńczego".
Leszek Miller ma 54 lata. Był robotnikiem w Zakładach Przemysłu Lniarskiego w Żyrardowie. W latach 1969-1990 należał do PZPR. W 1977 r. ukończył Wyższą Szkołę Nauk Społecznych przy KC PZPR. Pełnił funkcje I sekretarza KW PZPR w Skierniewicach i sekretarza KC PZPR. Był przewodniczącym SdRP. W okresie rządów koalicji SLD-PSL kierował Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej, Urzędem Rady Ministrów oraz Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji.
YOSHIRO MORI
Największy japoński polityk - tak nazywany jest nowy premier Yoshiro Mori. Obserwatorzy sceny politycznej zaznaczają jednak, że przewodniczący Partii Liberalno-Demokratycznej miano to zawdzięcza potężnej sylwetce, a nie szczególnym zasługom dla państwa.
Dotychczasowy premier Keizo Obuchi doznał udaru mózgu i znajduje się w stanie śpiączki. W tej sytuacji - zgodnie z prawem - rząd podał się do dymisji. W Japonii premierem jest szef największej partii w parlamencie - od ponad pół wieku jest nią PLD. Tak jak przewidywano, następcą Obuchiego został jeden z jego najbliższych współpracowników, wcześniej pełniący funkcję sekretarza generalnego partii. Oznacza to, że przynajmniej do wyborów, które odbędą się najpóźniej za pół roku, dotychczasowa polityka będzie kontynuowana. Potwierdza to choćby zapowiedź Moriego, że w nowym gabinecie zachowają stanowiska wszyscy ministrowie z rządu Obuchiego.
Yoshiro Mori ma 62 lata. Ukończył tokijski Uniwersytet Waseda. Podczas studiów poznał późniejszych premierów: Keizo Obuchiego, Noboru Takeshitę i Toshiki Kaifu. Początkowo bardziej niż polityka pasjonowała go gra w rugby. Dopiero poważna kontuzja, która uniemożliwiła mu kontynuowanie kariery sportowej, spowodowała, że poświęcił się polityce. Był m.in. ministrem handlu, przemysłu i budownictwa. W karierze nie przeszkodził mu nawet udział w aferze korupcyjnej (Mori przyznał się, że nielegalnie zarobił ponad 950 tys. USD).
PAWEŁ PISKORSKI
"Nie ma mowy o koalicji Unii Wolności i SLD. Stworzyliśmy tylko zarząd fachowców" - przekonuje polityk UW Paweł Piskorski, który dzięki poparciu radnych sojuszu ponownie został wybrany na prezydenta Warszawy.
Z końcem lutego Piskorskiego zamierzała wybrać ówczesna koalicja AWS-UW. Nawet liderzy AWS na szczeblu krajowym nie potrafili jednak na tyle zdyscyplinować radnych skłóconej warszawskiej AWS, by prezydentem został polityk UW. W tej sytuacji koalicja w stolicy rozpadła się, a Piskorski zapowiedział stworzenie "ponadpartyjnego zarządu fachowców". Podczas ostatniego głosowania za urzędującym prezydentem oprócz radnych UW opowiedzieli się politycy SLD. Głosowanie było tajne, ale z liczby oddanych głosów wynika, że nie wszyscy radni AWS sprzeciwili się wyborowi Piskorskiego. Część polityków akcji - wbrew zakazowi Mariana Krzaklewskiego - zamierza objąć stanowiska w zdominowanych przez działaczy UW i SLD władzach stolicy.
Paweł Piskorski ma 32 lata. Ukończył historię na Uniwersytecie Warszawskim. Był działaczem NZS, doradcą premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego, jednym z liderów Kongresu Liberalno-Demokratycznego. W Sejmie obecnej kadencji pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Klubu Parlamentarnego UW. Stracił stanowisko, gdy w jednym z wywiadów zaproponował, by kandydaci UW i AWS startowali ze wspólnej listy wyborczej.
"Dla wzrostu tempa rozwoju gospodarczego bylibyśmy gotowi nawet zaakceptować przejściowe zwiększenie deficytu budżetowego czy przejściowo wyższy poziom inflacji" - zdradził dziennikarzowi PAP przebywający z wizytą w Londynie Leszek Miller, przewodniczący SLD.
Lider sojuszu, w którym wielu partyjnych kolegów upatruje przyszłego premiera, jest również - jak się okazuje - zwolennikiem aktywniejszej ingerencji państwa w gospodarkę. Miller zapowiedział też, że SLD ponownie będzie głosować przeciwko zmianom w ustawie podatkowej, jeśli trafią one do Sejmu w wersji zaproponowanej w ubiegłym roku przez wicepremiera Balcerowicza. Słowa przywódcy opozycji oznaczają, że po ewentualnym przejęciu władzy przez sojusz Polska odejdzie od respektowania praw wolnego rynku na rzecz zwiększania władzy urzędników. Można się także spodziewać wzrostu obciążeń podatkowych na rzecz "państwa opiekuńczego".
Leszek Miller ma 54 lata. Był robotnikiem w Zakładach Przemysłu Lniarskiego w Żyrardowie. W latach 1969-1990 należał do PZPR. W 1977 r. ukończył Wyższą Szkołę Nauk Społecznych przy KC PZPR. Pełnił funkcje I sekretarza KW PZPR w Skierniewicach i sekretarza KC PZPR. Był przewodniczącym SdRP. W okresie rządów koalicji SLD-PSL kierował Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej, Urzędem Rady Ministrów oraz Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji.
YOSHIRO MORI
Największy japoński polityk - tak nazywany jest nowy premier Yoshiro Mori. Obserwatorzy sceny politycznej zaznaczają jednak, że przewodniczący Partii Liberalno-Demokratycznej miano to zawdzięcza potężnej sylwetce, a nie szczególnym zasługom dla państwa.
Dotychczasowy premier Keizo Obuchi doznał udaru mózgu i znajduje się w stanie śpiączki. W tej sytuacji - zgodnie z prawem - rząd podał się do dymisji. W Japonii premierem jest szef największej partii w parlamencie - od ponad pół wieku jest nią PLD. Tak jak przewidywano, następcą Obuchiego został jeden z jego najbliższych współpracowników, wcześniej pełniący funkcję sekretarza generalnego partii. Oznacza to, że przynajmniej do wyborów, które odbędą się najpóźniej za pół roku, dotychczasowa polityka będzie kontynuowana. Potwierdza to choćby zapowiedź Moriego, że w nowym gabinecie zachowają stanowiska wszyscy ministrowie z rządu Obuchiego.
Yoshiro Mori ma 62 lata. Ukończył tokijski Uniwersytet Waseda. Podczas studiów poznał późniejszych premierów: Keizo Obuchiego, Noboru Takeshitę i Toshiki Kaifu. Początkowo bardziej niż polityka pasjonowała go gra w rugby. Dopiero poważna kontuzja, która uniemożliwiła mu kontynuowanie kariery sportowej, spowodowała, że poświęcił się polityce. Był m.in. ministrem handlu, przemysłu i budownictwa. W karierze nie przeszkodził mu nawet udział w aferze korupcyjnej (Mori przyznał się, że nielegalnie zarobił ponad 950 tys. USD).
PAWEŁ PISKORSKI
"Nie ma mowy o koalicji Unii Wolności i SLD. Stworzyliśmy tylko zarząd fachowców" - przekonuje polityk UW Paweł Piskorski, który dzięki poparciu radnych sojuszu ponownie został wybrany na prezydenta Warszawy.
Z końcem lutego Piskorskiego zamierzała wybrać ówczesna koalicja AWS-UW. Nawet liderzy AWS na szczeblu krajowym nie potrafili jednak na tyle zdyscyplinować radnych skłóconej warszawskiej AWS, by prezydentem został polityk UW. W tej sytuacji koalicja w stolicy rozpadła się, a Piskorski zapowiedział stworzenie "ponadpartyjnego zarządu fachowców". Podczas ostatniego głosowania za urzędującym prezydentem oprócz radnych UW opowiedzieli się politycy SLD. Głosowanie było tajne, ale z liczby oddanych głosów wynika, że nie wszyscy radni AWS sprzeciwili się wyborowi Piskorskiego. Część polityków akcji - wbrew zakazowi Mariana Krzaklewskiego - zamierza objąć stanowiska w zdominowanych przez działaczy UW i SLD władzach stolicy.
Paweł Piskorski ma 32 lata. Ukończył historię na Uniwersytecie Warszawskim. Był działaczem NZS, doradcą premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego, jednym z liderów Kongresu Liberalno-Demokratycznego. W Sejmie obecnej kadencji pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Klubu Parlamentarnego UW. Stracił stanowisko, gdy w jednym z wywiadów zaproponował, by kandydaci UW i AWS startowali ze wspólnej listy wyborczej.
Więcej możesz przeczytać w 16/2000 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.