O 22 proc. może spaść w Polsce spożycie mięsa wołowego - wynika z badań Pentora dla "Wprost"
Dodatkowo 18 proc. respondentów chce ograniczyć zakup niektórych rodzajów wołowiny. Na szczęście dla polskich hodowców i przetwórców szaleństwu BSE nie uległo 46 proc. Polaków. Być może dlatego, że 64 proc. obywateli uważa, iż polska żywność jest lepsza od importowanej. Scena z telewizyjnych wiadomości: w stronę kamerzysty biegnie chłop z wielkim drągiem, wydając groźne okrzyki. Obrazowi towarzyszy uprzejmy komentarz dziennikarza: "Rolnik, z którego stada mogła pochodzić chora krowa, odmówił wypowiedzi". Chłopu trudno się dziwić - boi się, że mu stado wybiją. Histerię wokół BSE powoduje niedostatek wiedzy o zagrożeniu. W Polsce brak wiedzy jest przyczyną nie tylko zdenerwowania konsumentów, ale także przekonania o wyższości naszej żywności nad importowaną. Rezygnując z kupowania wołowiny po odkryciu jednego przypadku BSE, niektórzy zachowują się jak mężczyzna, który popijając wino nasycone dwutlenkiem siarki i zaciągając się "extra mocnym light", krzywi się na widok smużki dymu z komina. Warto się troszczyć o to, co można znaleźć w krowich mózgach, ale warto też zadbać o własny mózg.
Więcej możesz przeczytać w 20/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.