Nie bij się z myślami sam, poczekaj na Samoobronę! - to hasło pomoże rozwiązać już wkrótce palące problemy polityczne i gospodarcze Polski. Jakąż ulgę odczuje spora część ludowych polityków. Socjalizm - tak, wybaczenia - nie! - woła Andrzej Lepper i od tego momentu warto przed wyjściem z domu zabrać z sobą szczoteczkę do zębów. Nie bij się z myślami, poczekaj, Samoobrona usunie tego przeciwnika. Skoro w Europie odżywa narodowy socjalizm, to my zbudujemy narodowy komunizm - zapowiada nowy wódz. Znacjonalizujemy strategiczne sektory, czyli wszystko, nawet prywatną opinię, a prywatne pozostaną spotkania przy kawie. Wkrótce po opanowaniu resortu rolnictwa bojówki Samoobrony wejdą do Ministerstwa Finansów, NBP i Mennicy Państwowej i zaczną drukować tyle pieniędzy, ile im będzie potrzeba. Lepper już było - ostrzega Bogusław Mazur, autor okładkowego artykułu "Heil Lepper!", tekstu o IV Rzeszopospolitej, do której co prawda jeszcze daleko, ale prace nad przybliżeniem tego potworka trwają i zyskują zwolenników.
Rośnie poparcie dla Samoobrony wprost proporcjonalnie do bezsilności polityków uważających, że można oswoić tę partię. "Szerokie masy ludzkie łatwiej ulegają wielkiemu kłamstwu niż małemu" - instruował Adolf Hit-ler w "Mein Kampf". Niestety, wielkie kłamstwa dalej funkcjonują w polityce. Kłamstwem jest interwencjonizm państwa, który miast uzdrawiać, degeneruje gospodarkę, a płacą za to wszyscy podatnicy. "Ludzie stają przed wyborem pomiędzy gospodarką wolnorynkową, demokracją i wolnością z jednej strony a socjalizmem i dyktaturą z drugiej. Stworzenie trzeciej drogi - kompromisu interwencjonistycznego - jest niewykonalne" - ostrzegał Ludwig von Mises, jeden z ojców liberalizmu. Ostrzegał przed tym koszmarem w latach czterdziestych i - jak widać - do dzisiaj ta nauka do niewielu dotarła. Cóż, niewielu chce pamiętać, że Lepper już było i się skończyło tragicznie dla ludzkości.
Oczekiwanie prostych rozwiązań, za które wysokie rachunki zapłacimy w niedalekiej przyszłości, jest ogromne, o czym piszą autorzy "Kwadratury złotówki", Michał Zieliński i Piotr Andrzejewski. Autorzy zainspirowani prostymi postulatami rządu wobec Rady Polityki Pieniężnej i NBP proponują jeszcze prostsze rozwiązanie, a więc likwidację Rady Ministrów na czele z premierem i wyposażenie prezydenta w prawo codziennego obniżania stóp i dewaluowanie złotego. Szczęście - jak widać - jest tak blisko, że być może prezydent Lepper po nie sięgnie. Oczywiście, gdy te czasy nastaną, nie przeczytają Państwo tekstów prof. Leszka Balcerowicza ("Pożywka dla Le Pena"), gdyż Lepper obiecał skierować go do obozu pracy, co uczestnicy parteitagu, na którym to ogłosił, przyjęli z entuzjazmem. Sądzę, że z obecnego zespołu redakcyjnego "Wprost" na wolności zostaną wówczas tylko panie korektorki i wicemarszałek. A tym wszystkim, którzy nie wierzą, że Lepper już było, oferujemy okładkę "Wprost". Po oprawieniu nadaje się do zawieszenia w każdym biurze, sali konferencyjnej, a także w sali sejmowej tuż obok orła. Po przejęciu władzy na początku będzie brakować takich portretów, a potem będzie brakować wszystkiego.
Rośnie poparcie dla Samoobrony wprost proporcjonalnie do bezsilności polityków uważających, że można oswoić tę partię. "Szerokie masy ludzkie łatwiej ulegają wielkiemu kłamstwu niż małemu" - instruował Adolf Hit-ler w "Mein Kampf". Niestety, wielkie kłamstwa dalej funkcjonują w polityce. Kłamstwem jest interwencjonizm państwa, który miast uzdrawiać, degeneruje gospodarkę, a płacą za to wszyscy podatnicy. "Ludzie stają przed wyborem pomiędzy gospodarką wolnorynkową, demokracją i wolnością z jednej strony a socjalizmem i dyktaturą z drugiej. Stworzenie trzeciej drogi - kompromisu interwencjonistycznego - jest niewykonalne" - ostrzegał Ludwig von Mises, jeden z ojców liberalizmu. Ostrzegał przed tym koszmarem w latach czterdziestych i - jak widać - do dzisiaj ta nauka do niewielu dotarła. Cóż, niewielu chce pamiętać, że Lepper już było i się skończyło tragicznie dla ludzkości.
Oczekiwanie prostych rozwiązań, za które wysokie rachunki zapłacimy w niedalekiej przyszłości, jest ogromne, o czym piszą autorzy "Kwadratury złotówki", Michał Zieliński i Piotr Andrzejewski. Autorzy zainspirowani prostymi postulatami rządu wobec Rady Polityki Pieniężnej i NBP proponują jeszcze prostsze rozwiązanie, a więc likwidację Rady Ministrów na czele z premierem i wyposażenie prezydenta w prawo codziennego obniżania stóp i dewaluowanie złotego. Szczęście - jak widać - jest tak blisko, że być może prezydent Lepper po nie sięgnie. Oczywiście, gdy te czasy nastaną, nie przeczytają Państwo tekstów prof. Leszka Balcerowicza ("Pożywka dla Le Pena"), gdyż Lepper obiecał skierować go do obozu pracy, co uczestnicy parteitagu, na którym to ogłosił, przyjęli z entuzjazmem. Sądzę, że z obecnego zespołu redakcyjnego "Wprost" na wolności zostaną wówczas tylko panie korektorki i wicemarszałek. A tym wszystkim, którzy nie wierzą, że Lepper już było, oferujemy okładkę "Wprost". Po oprawieniu nadaje się do zawieszenia w każdym biurze, sali konferencyjnej, a także w sali sejmowej tuż obok orła. Po przejęciu władzy na początku będzie brakować takich portretów, a potem będzie brakować wszystkiego.
Więcej możesz przeczytać w 21/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.