MARIAN LEMKE
prezes Urzędu Zamówień
Rządowy projekt nowelizacji ustawy o zamówieniach publicznych przewiduje utrzymanie preferencji dla polskich firm do roku 2004. Oferty spółek zagranicznych w przetargach publicznych muszą być o 20 proc. korzystniejsze od propozycji krajowych wykonawców, aby były uznane za równoważne im. Projekt ten negatywnie zaopiniowali eksperci z Komitetu Integracji Europejskiej, gdyż jest on dyskryminujący i sprzeczny z przepisami UE. Ale my nie jesteśmy jeszcze w unii, a mechanizm ten jest zgodny z Układem Europejskim. Z preferencji będziemy musieli zrezygnować po upływie okresu przejściowego lub wstąpieniu do UE. Regulacja ta między innymi chroni polskie przedsiębiorstwa, które są zazwyczaj zbyt słabe, by konkurować z zagranicznymi potentatami. Udogodnienia takie mogą wystawić nasze firmy na pokusę zawyżania kosztów, ale na polskim rynku działa tak wiele przedsiębiorstw i panuje taka konkurencja, że zjawisko takie raczej nam nie grozi.
MAREK JĘDRZEJCZYK
dyrektor generalny sektora publicznego ComputerLand SA
Jestem zwolennikiem wolnej konkurencji, ale utrzymywanie przy zamówieniach publicznych preferencji dla polskich podmiotów uważam za korzystne dla kraju i naszej gospodarki. Taki system pozwala na szybszy rozwój rodzimych przedsiębiorstw i zwiększanie ich produkcji. Dla firm zlecenia oznaczają zyski, a te pozwalają na inwestowanie i rozszerzenie działalności. Polskie przedsiębiorstwa zyski zazwyczaj reinwestują, a więc tworzą nowe miejsca pracy, zmniejszając bezrobocie. Jeśli firma wykorzysta swoją pozycję i zawyży ceny usług, to wypracuje większy zysk - tym samym zapłaci więcej podatków. Dla nas szczególnie ważne są preferencje w sektorze usług i nasza firma korzysta z nich, jeśli tylko może. Oczywiście w momencie wejścia do UE będzie trzeba je znieść i na równi traktować podmioty krajowe i zagraniczne. Myślę jednak, że nawet na wolnym rynku zamówień publicznych Polacy będą mieli szansę. Nasze usługi wciąż są tańsze, a Zachód cierpi na przykład na brak wykwalifikowanych informatyków.Publicznych
Więcej możesz przeczytać w 17/2000 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.