- Trwa odrzucanie uprzedzeń i zapominanie o przeszłości. Na razie odrzucili je Krzysztof Piesiewicz (RS), Władysław Frasyniuk (UW) i Artur Balazs (SKL-Coś Tam Jeszcze). Zebrali się nawet we trzech na jednej konferencji prasowej. I nawoływali do dalszego odrzucania i zapominania. Szczerze mówiąc, w działaniu tych trzech mężów brakuje logiki. Bo jeśli chcą, by zapomniano o przeszłości, to po co się przypominają na konferencji prasowej?
- "Wydaje się nam, że występujemy w imieniu opinii publicznej, która domaga się od centroprawicy rozsądku politycznego i konsolidacji" - stwierdził Władysław Frasyniuk. I tu trzeba mu przyznać rację: rzeczywiście, wydaje się wam.
- O dziwo, głównym bohaterem konferencji nie był zabójczo przystojny Frasyniuk (autor wielu bon motów) ani seriozny do bólu Piesiewicz (który - nie wiedzieć czemu - wciąż kojarzy nam się z Lesliem Nielsenem), lecz rubaszny jak zwykle Artur Balazs. Lider SKL-Coś Tam Jeszcze zaszokował wizerunkiem: jego dłoń wynurzała się z fałdów koszuli nieco powyżej pępka. "Zapewniam, że nie jest to wynik moich politycznych kontaktów z Władysławem Frasyniukiem" - zażartował Balazs. Frasyniuk się nie zaśmiewał, nas to też średnio bawi. Sorry, ale nie rozumiemy. Czy szef unii przytwierdza ludziom ręce do pępków?
- Apele malowniczej trójki poszły w świat. Dotarły między innymi do liderów Platformy Obywatelskiej. A ci dalejże je wyszydzać. "Nie chcemy AWS-bis" - stwierdził wzgardliwie Donald Tusk. Oj, Donald, nie podskakuj, bo jak się Frasyniuk wkurzy, będziesz miał rękę koło pępka.
- Trójkącik, jak to trójkącik, same z nim kłopoty. Bo co prawda PO olewa trójkącik, ale już podobno PiS-owi rura mięknie i Lech Kaczyński coś tam przebąkuje, że dlaczego by nie, poeksperymentować grupowo można. Znaczy się, szerszą koalicję stworzyć. Wkurza to wielce platformersów, którzy - choć liberałowie - oszaleli na punkcie monogamii i chcą tylko z PiS-em kręcić. A najgorsze, że to sami faceci.
- Fajna sprawa. Powstała młodzieżówka SKL-Coś Tam Jeszcze. Nazywa się Nowa Generacja. Sprawdziliśmy. Dziewczyny strasznie na to lecą. Nastolatki mdleją, jak im mówimy, że jesteśmy z Balazsem na ty.
- Była AWS-owska minister skarbu Aldona Kamela-Sowińska ogłosiła, że będzie startować w wyborach na prezydenta Poznania. Jako niezależna. Kroi nam się 136. kandydatka na polską Margaret Thatcher. Całe szczęście, że moda
z lat 80. powraca do łask. - Aresztowali słynnego AWS-owskiego menedżera Władysława Jamrożego. Prezesa wielu instytucji, między innymi PZU. Kurczę blade, ludzie poprzedniej ekipy muszą teraz nerwowo reagować na każdy dzwonek do drzwi. Zamiast sąsiada może wpaść brygada antyterrorystyczna. Ale się opłacało: w końcu mieli okazję poznać tak niezwykłych ludzi, jak Marian Krzaklewski i Jerzy Buzek. A właściwie, to który jest niezwyklejszy?
- Z anteny dogorywającej telewizji Puls zniknęły "Wydarzenia". Mniej więcej w tym samym czasie Waldemar Gasper, były prezes Pulsu, na łamach magazynu "Dom i Wnętrze" zaprezentował swą nową, imponującą rezydencję. W jednym z warszawskich empików można znaleźć szczególnie mocno "zaczytany" egzemplarz pisma. To dziennikarze "Wydarzeń" chcieli się zapoznać z hawierą dawnego szefa. Przychodzili pooglądać, bo na kupno nie mieli pieniędzy.
Więcej możesz przeczytać w 23/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.