W prezydium będziesz ty, Maja, i tamtych trzech chłopaków. Wybieram was, bo jesteście najbliżej "normy Leppera"
Za dziesięć lat liderzy młodzieżówki Samoobrony chcą być ministrami
Idźcie i róbcie swoje! - tak Andrzej Lepper namaścił Maję Jankowską, Jana Krynickiego, Łukasza Skoniecznego i Grzegorza Skwierczyńskiego na liderów młodzieżówki Samoobrony. Ta czwórka przygotowywała majowy zjazd młodzieżówki w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki. Na zjeździe zostali oficjalne wybrani przez delegatów do prezydium. Innych kandydatów nie było. - Była komisja skrutacyjna, czekała, ale nikt się nie zgłosił - tłumaczy Jan Krynicki, warszawiak, student V roku politologii na Uniwersytecie Warszawskim.
Dlaczego są z Lepperem? - Najwyższy czas, aby Polską zarządzał dobry gospodarz. Taką siłą jest Samoobrona i Andrzej Lepper. Pokazuje, gdzie są braki, i równocześnie wskazuje, skąd można czerpać pieniądze - mówi Grzegorz Skwierczyński, student prawa. Pochodzi z podsiedleckiej wsi. Prezydium młodzieżówki mianował Andrzej Lepper, a liczącą prawie sto osób radę krajową obsadzili jego najbardziej zaufani ludzie z poszczególnych regionów (wskazali po pięciu kandydatów z każdego województwa). - Szefowie województw najlepiej znają tych ludzi, wiedzą, jak działają, dlatego ich wskazanie jest lepsze niż wybory - tłumaczy Krynicki.
Samoobrona rodzinna
Na Mazowszu młodzieżówką Samoobrony kieruje 18-letni Kamil Sikora, syn Krzysztofa Sikory - osobistego asystenta Andrzeja Leppera. W maju Kamil zdał maturę. W Samoobronie jest wiele rodzin, które podobnie jak Sikorowie w komplecie zapisały się do Samoobrony.
20-letni Grzegorz Cepil, syn posła, szefa świętokrzyskiej Samoobrony, zasiada w prezydium świętokrzyskiej młodzieżówki. Też jest studentem politologii.
- Gdyby Grzegorz poszedł do innej partii, byłoby to dziwne, a tak jest normalnie - wyjaśnia poseł Cepil. Również rodzice Mai Jankowskiej (ojciec prawnik, matka psycholog) są działaczami Samoobrony. - Ona zaczęła z nami sympatyzować już dobre kilka lat temu. Na własną rękę - mówi Andrzej Lepper, wyraźnie dumny z 20-letniej szefowej młodzieżówki. - To młoda, bystra osoba, bez żadnych ograniczeń. Do Samoobrony ściągnęła ją chęć zrobienia kariery, bo przecież nie program - mówi prof. Zyta Gilowska, posłanka PO, która niedawno wystąpiła z Mają Jankowską w telewizyjnym programie "Forum". - W Samoobronie ci młodzi ludzie mogą dostać więcej niż gdzie indziej. W SLD czy PSL szansa na szybki awans jest prawie żadna, bo tam są już lokalni działacze, a w Samoobronie każdy ma szansę - tłumaczy dr Tomasz Żukowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. - Młodzieżówka ma dużą samodzielność, ale bez przesady! W końcu to integralna część partii. Jej działacze są naszymi członkami - mówi Andrzej Lepper.
Liderem łódzkiej młodzieżówki jest Beata Nowak, absolwentka wrocławskiej akademii ekonomicznej. Pochodzi z małej wioski pod Wieluniem. - Przyszła do naszego biura zaraz po studiach. Szukała pracy. Dostała program. Porównywała go z innymi i do nas dołączyła. Jest bardzo aktywna. Chce coś robić i nie załamuje rąk - opowiada Waldemar Borczyk, poseł, szef łódzkiej Samoobrony. W Lublinie młodzieżówką kieruje Agnieszka Kowal, studentka historii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jej rodzina mieszka na wsi pod Lublinem. W maju tego roku działacze lubelskiej młodzieżówki wystąpili z listem otwartym "w obronie marszałka Andrzeja Leppera", bo nieustannie jest atakowany przez polityków i dziennikarzy. Pod dokumentem podpisało się 20 osób - wszyscy są studentami (KUL, UMCS w Lublinie, Politechnika Radomska).
Prezydium młodzieżówki będzie organizować kursy dla swoich działaczy. - Nie wiem, dlaczego okrzyknięto je obozami Hitlerjugend - denerwuje się Łukasz Skonieczny. - Przecież chcemy tylko uczyć, głównie o samorządzie - dodaje Jan Krynicki. Obozy mają się rozpocząć w lipcu, a prowadzić je będą politolodzy. Samoobrona chce na nich przygotować samorządową kadrę. Lider Samoobrony obiecał młodym działaczom 40 proc. miejsc na listach w najbliższych wyborach. - Jeśli pierwsze miejsce na liście dostanie "dorosły" działacz, to dwa kolejne przypadną nam - wyjaśnia Jan Krynicki. Lepper zapewnia, że w niektórych powiatach i województwach to działacze młodzieżówki będą otwierać listy wyborcze. - Lepper bardzo mądrze gra młodymi - posługuje się technikami znanymi z socjologii organizacji. Młodzi będą przecież konkurencją dla obecnych lokalnych liderów, a spory na tym tle będzie rozstrzygał sam szef - tłumaczy prof. Ireneusz Białecki, socjolog.
Sami sobie
Młodzieżówka Samoobrony nie współpracuje z podobnymi organizacjami działającymi przy innych partiach. - Rozmawiamy z działaczami Platformy Obywatelskiej i SLD, ale raczej nie będziemy współpracować - przyznaje Jan Krynicki. Marcin Rosół, rzecznik Forum Młodych Demokratów, nie ukrywa, że nie widzi możliwości współpracy z młodzieżówką Samoobrony. Podobnie twierdzą młodzi działacze Prawa i Sprawiedliwości oraz Unii Wolności. - Tam mają być tylko służby bezpieczeństwa i ochrony, obozy szkoleniowe i jednakowe mundurki. Nie widzimy nic konstruktywnego w tej organizacji - mówi Mirosław Pawełko, szef Młodego Centrum (przybudówki UW). - Szefa Samoobrony wprowadzono na salony, bo to miało go oswoić, sprawić, by zaczął akceptować pewne reguły, a on te reguły dostosował do swoich celów. Tak samo będzie z jego młodzieżówką - twierdzi Pawełko. - Na razie nie podpisaliśmy z Samoobroną żadnego porozumienia, choć w niektórych województwach czynimy takie próby. Docierają do nas sygnały, że takiej współpracy nie chce jednak "dorosła" Samoobrona - opowiada Witold Perka, szef młodzieżówki PSL. Do rozmów z młodzieżówką Samoobrony gotowi są tylko młodzi działacze SLD. - Jeśli uda nam się dojść do porozumienia, to jesteśmy za współpracą - zapewnia Grzegorz Pietruczuk, szef Sojuszu Młodej Lewicy.
- Gdzie będziemy za dziesięć lat? Na pewno w Samoobronie. Może w Sejmie, a może będziemy ministrami? Do tego czasu zdobędziemy potrzebne kwalifikacje - śmieje się Maja Jankowska.
Idźcie i róbcie swoje! - tak Andrzej Lepper namaścił Maję Jankowską, Jana Krynickiego, Łukasza Skoniecznego i Grzegorza Skwierczyńskiego na liderów młodzieżówki Samoobrony. Ta czwórka przygotowywała majowy zjazd młodzieżówki w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki. Na zjeździe zostali oficjalne wybrani przez delegatów do prezydium. Innych kandydatów nie było. - Była komisja skrutacyjna, czekała, ale nikt się nie zgłosił - tłumaczy Jan Krynicki, warszawiak, student V roku politologii na Uniwersytecie Warszawskim.
Dlaczego są z Lepperem? - Najwyższy czas, aby Polską zarządzał dobry gospodarz. Taką siłą jest Samoobrona i Andrzej Lepper. Pokazuje, gdzie są braki, i równocześnie wskazuje, skąd można czerpać pieniądze - mówi Grzegorz Skwierczyński, student prawa. Pochodzi z podsiedleckiej wsi. Prezydium młodzieżówki mianował Andrzej Lepper, a liczącą prawie sto osób radę krajową obsadzili jego najbardziej zaufani ludzie z poszczególnych regionów (wskazali po pięciu kandydatów z każdego województwa). - Szefowie województw najlepiej znają tych ludzi, wiedzą, jak działają, dlatego ich wskazanie jest lepsze niż wybory - tłumaczy Krynicki.
Samoobrona rodzinna
Na Mazowszu młodzieżówką Samoobrony kieruje 18-letni Kamil Sikora, syn Krzysztofa Sikory - osobistego asystenta Andrzeja Leppera. W maju Kamil zdał maturę. W Samoobronie jest wiele rodzin, które podobnie jak Sikorowie w komplecie zapisały się do Samoobrony.
20-letni Grzegorz Cepil, syn posła, szefa świętokrzyskiej Samoobrony, zasiada w prezydium świętokrzyskiej młodzieżówki. Też jest studentem politologii.
- Gdyby Grzegorz poszedł do innej partii, byłoby to dziwne, a tak jest normalnie - wyjaśnia poseł Cepil. Również rodzice Mai Jankowskiej (ojciec prawnik, matka psycholog) są działaczami Samoobrony. - Ona zaczęła z nami sympatyzować już dobre kilka lat temu. Na własną rękę - mówi Andrzej Lepper, wyraźnie dumny z 20-letniej szefowej młodzieżówki. - To młoda, bystra osoba, bez żadnych ograniczeń. Do Samoobrony ściągnęła ją chęć zrobienia kariery, bo przecież nie program - mówi prof. Zyta Gilowska, posłanka PO, która niedawno wystąpiła z Mają Jankowską w telewizyjnym programie "Forum". - W Samoobronie ci młodzi ludzie mogą dostać więcej niż gdzie indziej. W SLD czy PSL szansa na szybki awans jest prawie żadna, bo tam są już lokalni działacze, a w Samoobronie każdy ma szansę - tłumaczy dr Tomasz Żukowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. - Młodzieżówka ma dużą samodzielność, ale bez przesady! W końcu to integralna część partii. Jej działacze są naszymi członkami - mówi Andrzej Lepper.
Liderem łódzkiej młodzieżówki jest Beata Nowak, absolwentka wrocławskiej akademii ekonomicznej. Pochodzi z małej wioski pod Wieluniem. - Przyszła do naszego biura zaraz po studiach. Szukała pracy. Dostała program. Porównywała go z innymi i do nas dołączyła. Jest bardzo aktywna. Chce coś robić i nie załamuje rąk - opowiada Waldemar Borczyk, poseł, szef łódzkiej Samoobrony. W Lublinie młodzieżówką kieruje Agnieszka Kowal, studentka historii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jej rodzina mieszka na wsi pod Lublinem. W maju tego roku działacze lubelskiej młodzieżówki wystąpili z listem otwartym "w obronie marszałka Andrzeja Leppera", bo nieustannie jest atakowany przez polityków i dziennikarzy. Pod dokumentem podpisało się 20 osób - wszyscy są studentami (KUL, UMCS w Lublinie, Politechnika Radomska).
Prezydium młodzieżówki będzie organizować kursy dla swoich działaczy. - Nie wiem, dlaczego okrzyknięto je obozami Hitlerjugend - denerwuje się Łukasz Skonieczny. - Przecież chcemy tylko uczyć, głównie o samorządzie - dodaje Jan Krynicki. Obozy mają się rozpocząć w lipcu, a prowadzić je będą politolodzy. Samoobrona chce na nich przygotować samorządową kadrę. Lider Samoobrony obiecał młodym działaczom 40 proc. miejsc na listach w najbliższych wyborach. - Jeśli pierwsze miejsce na liście dostanie "dorosły" działacz, to dwa kolejne przypadną nam - wyjaśnia Jan Krynicki. Lepper zapewnia, że w niektórych powiatach i województwach to działacze młodzieżówki będą otwierać listy wyborcze. - Lepper bardzo mądrze gra młodymi - posługuje się technikami znanymi z socjologii organizacji. Młodzi będą przecież konkurencją dla obecnych lokalnych liderów, a spory na tym tle będzie rozstrzygał sam szef - tłumaczy prof. Ireneusz Białecki, socjolog.
Sami sobie
Młodzieżówka Samoobrony nie współpracuje z podobnymi organizacjami działającymi przy innych partiach. - Rozmawiamy z działaczami Platformy Obywatelskiej i SLD, ale raczej nie będziemy współpracować - przyznaje Jan Krynicki. Marcin Rosół, rzecznik Forum Młodych Demokratów, nie ukrywa, że nie widzi możliwości współpracy z młodzieżówką Samoobrony. Podobnie twierdzą młodzi działacze Prawa i Sprawiedliwości oraz Unii Wolności. - Tam mają być tylko służby bezpieczeństwa i ochrony, obozy szkoleniowe i jednakowe mundurki. Nie widzimy nic konstruktywnego w tej organizacji - mówi Mirosław Pawełko, szef Młodego Centrum (przybudówki UW). - Szefa Samoobrony wprowadzono na salony, bo to miało go oswoić, sprawić, by zaczął akceptować pewne reguły, a on te reguły dostosował do swoich celów. Tak samo będzie z jego młodzieżówką - twierdzi Pawełko. - Na razie nie podpisaliśmy z Samoobroną żadnego porozumienia, choć w niektórych województwach czynimy takie próby. Docierają do nas sygnały, że takiej współpracy nie chce jednak "dorosła" Samoobrona - opowiada Witold Perka, szef młodzieżówki PSL. Do rozmów z młodzieżówką Samoobrony gotowi są tylko młodzi działacze SLD. - Jeśli uda nam się dojść do porozumienia, to jesteśmy za współpracą - zapewnia Grzegorz Pietruczuk, szef Sojuszu Młodej Lewicy.
- Gdzie będziemy za dziesięć lat? Na pewno w Samoobronie. Może w Sejmie, a może będziemy ministrami? Do tego czasu zdobędziemy potrzebne kwalifikacje - śmieje się Maja Jankowska.
Następcy Leppera | |
---|---|
Maja Jankowska 20 lat, pochodzi z Kalisza, studentka pierwszego roku politologii na Uniwersytecie Warszawskim. Ojciec jest prawnikiem, matka - psychologiem. Przewodnicząca prezydium młodzieżówki Samoobrony. | Grzegorz Skwierczyński 27 lat, pochodzi z małej wsi pod Siedlcami, zaocznie studiuje prawo w Warszawie. Członek prezydium młodzieżówki Samoobrony. |
Jan Krynicki 24 lata, pochodzi z Warszawy, student piątego roku politologii na Uniwersytecie Warszawskim. Rzecznik prasowy młodzieżówki Samoobrony. | Łukasz Skonieczny 25 lat, pochodzi z Warszawy, student informatyki. Skarbnik młodzieżówki Samoobrony, asystent posłanki Danuty Hojarskiej. |
Agnieszka Kowal 23 lata, pochodzi ze wsi Bystrzyca pod Lublinem, kończy historię na KUL w Lublinie. Kieruje młodzieżówką w Lubelskiem. | Kamil Sikora 18 lat, pochodzi z Warszawy, zdał maturę, zamierza studiować politologię. Rodzice mają budkę na jednym ze stołecznych bazarów. Lider młodzieżówki na Mazowszu. |
Młodzieżowa alternatywa |
---|
Sojusz Lewicy Demokratycznej Stowarzyszenie Młodej Lewicy Demokratycznej Działa od grudnia 1999 r., jest kontynuatorem Frakcji Młodych SDRP. Przewodnicząca - Sylwia Pusz, posłanka SLD. Obecnie do organizacji należy 10 tys. członków. Członkowie stowarzyszenia wysyłali m.in. listy do premiera, protestując przeciwko propozycji zakazu pracy dla rencistów i emerytów czy likwidacji ulg dla studentów na przejazdy. Co roku SMLD wydaje kalendarz z liderami partii. Sojusz Młodej Lewicy Istnieje od 1999 roku. Przewodniczący - Grzegorz Pietruczuk. SLM ma ok. 9,5 tys. członków. Protestował m.in. przeciwko wprowadzeniu komisarza w stołecznej gminie Centrum, zbierał podpisy przeciwko nowej maturze. Od trzech lat organizuje Szkołę Młodych Liderów Lewicy (wraz z fundacją Eberta). Platforma Obywatelska Stowarzyszenie Młodzi Demokraci Powstało w 1994 r. z połączenia młodzieżówek dawnego Kogresu Liberalno-Demokratycznego oraz Unii Demokratycznej. W ubiegłym roku stowarzyszenie przyłączyło się do PO. Obecnie ma około 7 tys. członków. Gdy parlament pracował nad ustawą o finansowaniu partii z budżetu, młodzieżówka PO zorganizowała happening przed Sejmem, a potem - po uchwaleniu ustawy - złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Z inicjatywy SMD młodzieżówki siedmiu różnych partii podpisały porozumienie o współpracy (maj 2001 r.). Prawo i SprawiedliwoŚĆ Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości Powstało w marcu 2002 r., kieruje nim Max Kraczkowski. Forum założyli młodzi ludzie, którzy pomagali partii w wyborach parlamentarnych. Obecnie liczy 2,5 tys. osób. W wojewódzkich siedzibach PiS i jego biurach poselskich członkowie forum udzielają bezpłatnych porad prawnych. Forum zainicjowało też kampanię w sprawie wejścia Polski do Unii Europejskiej. Unia WolnoŚci Młode Centrum Powstało w ubiegłym roku - po przyłączeniu się Stowarzyszenia Młodych Demokratów do PO. Przewodniczący - Mirosław Pawełko. Do centrum należy 2,5 tys. osób. Młodzi zorganizowali m.in. akcję przeciwko obniżeniu ulg dla młodzieży na przejazdy koleją. Urządzają też Mikołajki Polityków, podczas których informują, na jakie prezenty w danym roku zasłużyli politycy. Polskie Stronnictwo Ludowe Forum Młodych Ludowców Zarejestrowane zostało w 1999 r. Kieruje nim Witold Perka. Do FML należy około 6 tys. osób. Głównie angażują się w kampanie wyborcze PSL. W ubiegłym tygodniu FML zakończyło akcję oddawania krwi. W Małopolsce - wraz z Sojuszem Młodej Lewicy - organizuje Ring Polityczny, podczas którego spotykają się politycy różnych opcji. Unia Pracy Federacja Młodych Unii Pracy Powstała w 1994 r. Należy do niej ponad 600 osób. W 1999 r. FMUP zbierała podpisy pod projektem poprawki do konstytucji, która gwarantowałaby całkowicie bezpłatną edukację młodzieży. W 2000 r. młodzi z UP wysłali do posła Stefana Niesiołowskiego list, w którym znajdowały się miękkie narkotyki. Protestowali w ten sposób przeciwko pomysłowi, by karać za ich posiadanie. |
Więcej możesz przeczytać w 24/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.