Szwedzcy homoseksualiści mogą adoptować dzieci
Tym razem Szwedzi zdystansowali słynnych z tolerancji Holendrów: parlament przytłaczającą większością głosów ustanowił prawo zezwalające partnerom żyjącym w związkach homoseksualnych na adoptowanie dzieci. Pary homoseksualne nie tylko będą mogły przysposobić dzieci swoich partnerów (pochodzące z poprzednich, heteroseksualnych związków), ale także obce. Wprawdzie podobne ustawodawstwo wcześniej wprowadzili w życie Holendrzy, lecz wyłączyli z niego adopcję dzieci z zagranicy. W Szwecji nie miałoby to sensu, jako że zdecydowana większość przysposabianych dzieci pochodzi spoza Szwecji.
Projekt ustawy, która wejdzie w życie z chwilą wypowiedzenia przez Szwecję europejskiej konwencji w sprawie adopcji dzieci z 1967 r., przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 198 deputowanych, 38 było przeciwnych, a 71 wstrzymało się od głosu. Nie oznacza to jednak, że debata przebiegła spokojnie - posłowie Partii Chrześcijańskich Demokratów walczyli do upadłego.
Opinie na temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne są w Szwecji zróżnicowane. Według przeprowadzonych kilka miesięcy temu na zlecenie dziennika "Aftonbladet" badań, połowa Szwedów jest wciąż przeciwna adopcjom dzieci przez homoseksualistów. A nie jest to sprawa marginalna - w ośmiomilionowej Szwecji żyje 40 tys. dzieci, których rodzice pozostają w związkach homoseksualnych.
Hołdujący politycznej poprawności Szwedzi odkryli, że konwencja ONZ gwarantująca równe traktowanie wszystkim dzieciom nie idzie w parze z wymogiem równorzędnego traktowania mniejszości seksualnych. Szwedzkie prawodawstwo już w 1995 r. zrównało związki homoseksualne ze związkami heteroseksualnymi, wprowadzając instytucję tzw. partnerstwa. To w istocie odpowiednik związku małżeńskiego - szwedzcy "partnerzy" mają takie same prawa i obowiązki jak małżonkowie, a jedynym ograniczeniem był do tej pory brak możliwości adoptowania dzieci.
Przeciwnicy ustawy uważają, że nowe prawo naraża i tak już ciężko doświadczone przez los dzieci na dodatkowe ryzyko, związane z odmienną orientacją seksualną przybranych rodziców. Podkreślają również ryzyko zamknięcia przed wszystkimi Szwedami możliwości adopcji dzieci z państw nie akceptujących homoseksualnych rodziców.
Zwolennicy ustawy powołują się na wyniki badań, które dowodzą, że nie ma związku między orientacją seksualną rodziców i dzieci. Politycy przypominają, że zalegalizowanie i zrównanie w prawach związków homoseksualnych w 1995 r. przyczyniło się do zmiany nastawienia Szwedów wobec homoseksualistów. To prawo zachęciło homoseksualistów do oficjalnego potwierdzenia swojej orientacji seksualnej. W wypadku dzieci pada także argument, z którym najtrudniej polemizować: lepiej być wychowankiem homoseksualnej pary, niż przymierać głodem w sierocińcu jakiegoś ubogiego kraju.
HOMOEUROPA |
---|
W Holandii w zarejestrowanych formalnie związkach homoseksualnych żyje - dzięki ustanowionemu w 1998 r. prawu - 100 tysięcy osób. Liczba związków tego rodzaju znacznie wzrosła po przyjęciu w grudniu 2000 r. ustawy zezwalającej parom homoseksualnym na adoptowanie dzieci. Co piąty związek małżeński w Holandii zawierają ludzie jednej płci; większość z nich ma za sobą doświadczenia małżeństwa heteroseksualnego. |
Więcej możesz przeczytać w 24/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.