- Podobno Lech Kaczyński ma duże szanse na podbicie Warszawy. Wstępne sondaże dają mu pierwsze miejsce w wyścigu o prezydenturę stolicy. Ale lepiej nie zapeszajmy... Kiedyś bracia Kaczyńscy użerali się z jednym Wachowskim. Teraz zagrażają im bracia Wachowscy. Siły są zatem równe. Nie będzie łatwo.
- W "Gazecie Stołecznej" pojawił się wywiad. Przyznajmy, kuriozalny. Składa się głównie z wielokropków, bowiem wywiadowany Lech Kaczyński wykreślił większość swoich bezkompromisowych i ostrych wypowiedzi. Całość wygląda, co tu dużo mówić, głupio. Rzecz jasna, nie jest to wina lidera Prawa i Sprawiedliwości, który nie mógł przecież podejrzewać, że to, co mówi, może zostać opublikowane. Jasny jak słońce jest dla nas fakt, że za tą intrygą kryją się Michnik i Kwaśniewski. Bardziej Michnik, oczywiście.
- Mniejszości narodowe podnoszą łby. I czynią to coraz odważniej. Oto bowiem doszło do bezczelnie jawnego spotkania najsłynniejszego polskiego Mulata Andrzeja Leppera ze zwierzchnikiem Kościoła prawosławnego, metropolitą Sawą. Obie mniejszości czują się w Polsce dyskryminowane i zapowiadają współpracę. No, ładnie. Jak przejmą władzę, z Warszawy zrobią Lepsawę. I założą dynastię prawosławnych Mulatów.
- Przy okazji wydało się,że z Samoobroną nie chce się spotkać prymas Józef Glemp. Andrzej Lepper pisał do niego trzy razy! Niestety. "Na żaden list otwarty odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Prymas po prostu nas lekceważy" - chlipał najsłynniejszy polski Mulat. I zrobiło mu się przykro. Panie Andrzeju, a może by tak własny kościół założyć? Jak Henryk VIII. Pan byłby głową, Dzido prymasem i spoko.
- W Sejmie pojawił się ponownie Janusz Korwin-Mikke. Lider Unii Polityki Realnej (Niesamowite! Pamiętamy jeszcze tę nazwę! Główka pracuje...) przedstawił obywatelski projekt ustawy, która pozwoli nadal funkcjonować lumpeksom. Zaangażowanie prawicy w te sprawy wcale nas nie dziwi. Jej skłonność do znoszonych łachów (najlepiej posypanych łupieżem) fascynuje nas już od lat.
- Kolejna ruchawka w Samoobronie. Działacze z Podlasia wykluczyli z partii posła Józefa Laskowskiego. Oburzyło to Leppera. Jego zdaniem, byle kto posła wywalić nie może. Ale i wódz ma zastrzeżenia do Laskowskiego, który jest podobno mało aktywny. Lepperowi nie podoba się też zachowanie niejakiego Pękały. Ten z kolei jest zbyt aktywny: bierze udział w libacjach i chodzi po Sejmie z rozpiętym rozporkiem. Co się pan czepia tego Pękały? Facet próbuje jakoś zaistnieć i tyle.
- Jedni robią to kroczem, inni mają swoje sposoby. Na przykład najsłynniejszy polski Mulat niechętnie majdruje przy rozporku, natomiast pasjami organizuje blokady. Najnowszą zapowiada na 25 czerwca. Polska ma wtedy podobno zostać sparaliżowana. W sumie to nam się już bardziej podoba ten rozpięty Pękała...
- Roman Giertych poprztykał się w Sejmie z posłem SLD. Nawrzucał mu od zomowców za to, że tamten zarzucił mu zniszczenie Wielkopolskiego Banku Rolniczego. Panowie tak się zaperzyli, że chyba spotkają się w sądzie. Panie Romanie, prosimy się nie denerwować pierdołami. Przecież najważniejsze jest to, żeby Macierewicz nie został prezydentem Warszawy!
- Wielbiciele Unii Wolności zapewne niepokoją się, że nic nie ma o ich ulubionej partii ani jej liderze, sławetnym Władysławie Frasyniuku. Nam też jest przykro, ale miniony tydzień nie przyniósł żadnego nowego wyczynu pana Władka. Żeby nie było tak zupełnie smutno, pozwalamy sobie pozdrowić Cię, Unio! Nie zapomnieliśmy o Tobie. Pamiętamy i tęsknimy.
Więcej możesz przeczytać w 26/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.