Jak nas widzą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aby przekonać innych, że warto inwestować w Polsce, musimy najpierw sami w to uwierzyć

"Trzynaście lat bolesnych wysiłków ekonomicznych, dyplomatycznych i prawnych zaprowadziło Polskę na próg członkostwa w UE, ostatniego i triumfalnego rozdziału pozimnowojennego zjednoczenia z Zachodem"
Z raportu w "Financial Times"


Finansiści nie są zbyt skłonni do zachwytów, okazywania emocji, sympatii i antypatii. Raporty najważniejszego dziennika finansowego świata służą wielu inwestorom i partnerom na globalnym rynku, pokazują kondycję omawianego kraju. Najświeższy raport "Financial Times" dotyczy Polski i poza ogólnymi tezami zawiera sporo analiz i odesłań bardziej szczegółowych.
Zaczyna się od polityki europejskiej, rolnictwa i dopłat. Tutaj fotka Kalinowskiego przy mikrofonie, a potem dłuższy wywód o członkostwie w UE, które wprowadzi w mentalności polskiej wsi zmiany porównywalne do tych, jakie w szerszej skali zaszły po upadku komunizmu. Dalej mamy infrastrukturę (most Siekierkowski), politykę regionalną (żubr kroczy dostojnie przez puszczę), wymiar sprawiedliwości (zdjęcie starego, paskudnego gmachu sądów w alei Solidarności z podpisem odnoszącym się do Sądu Najwyższego przy placu Krasińskich z zupełnie innej epoki historycznej i estetycznej), finanse bankowe (zamiast zdjęcia tabelka z polskimi "grubasami" bankowymi, a na następnej stronie całkiem szczupła pani prezes Pekao SA i wykres pnący się w górę). W rubrykach "profil" jedna notka poświęcona Szczecinowi (stocznia w tytule), druga Krosnu (na zdjęciu widać, jak bardzo przezroczyste jest nasze szkło). O żołądku: wory kartofli i babina sprzedająca "polski delikates - oscypek" (nasi górą nad Słowakami). Omówiona jest awantura o media (szefowa Agory podpisana cytatem z jej wypowiedzi: "To jest okropnie irytujące"), a przy rynkach kapitałowych zamiast fotek i wykresów podtytuł: "W miarę zbliżania się do członkostwa w UE spodziewany jest spadek oprocentowania".
Główny tekst rapor-tu napisali John Reed i Stefan Wagstyl, znający Polskę z bliska. Zobowiązani do prezentowania zróżnicowanych opinii posłużyli się litanią cytatów, która i dla czytelnika "Wprost" może być pouczająca. Zyta Gilowska: "Z europejskiego tygrysa zamieniliśmy się w hipopotama". Henryka Bochniarzowa: "Jeśli mamy konkurować w świecie, to będą to czynić przedsiębiorcy". Leszek Miller: "Jestem przekonany, że nasze [tzn. rządowe] działania uchroniły finanse publiczne od argentyńskiej otchłani". Aleksander Smolar: "Ludzie mieli nadzieję, że [nowy rząd] przynajmniej wprowadzi w domu trochę ładu i zmniejszy napięcie społeczne, ale ten kapitał został przez koalicję zaprzepaszczony". Premier jest cytowany raz jeszcze - słynna teza o rozpoznawaniu mężczyzny nie przy początku, lecz przy końcu. Potem Danuta Hübner, mniej górnolotnie, za to konkretnie: "Nie chcemy stracić choćby jednego euro z powodu złego przygotowania" i Witold Orłowski: "Choć za pewną cenę, to jednak gospodarka się dostosowała". Na koniec Marek Belka: "Wszyscy ścigamy się
z Lepperem". Cytatu z tego ostatniego nie ma - i dobrze.
Oto obraz Polski widziany oczyma obserwatorów z zewnątrz, ale posiłkujących się lokalnymi źródłami. Czy prawda jest po stronie "narzekaczy", czy "zachwalaczy"? Podobno, jaki jest koń, każdy widzi - tyle polskie porzekadło mówi "w temacie" prawdy. Jedynie ks. Józef Tischner miał pełną i po góralsku dosadną klasyfikację: "Sama prawda, tys prawda i g... prawda". Warto na koniec pomyśleć, że prawdę o nas tworzymy w dużej mierze my sami. Albo uwierzymy wreszcie, że jest w co inwestować, i nasz bieg dokończymy, albo będziemy się zapadać w sobie i wmawiać, że wszystko jest źle, a najlepiej to już było, za komuny. Wtedy jednak trzeba się poddać instrukcji, którą na okoliczność wybuchu wojny atomowej przekazywał mi kilkadziesiąt lat temu w studium wojskowym pułkownik z odzysku: "Przykryć się białym prześcieradłem i tyłem wycofywać na leżąco w kierunku cmentarza".

Więcej możesz przeczytać w 26/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.