Rozmowa z Iwoną Arent, uznaną za najpiękniejszą posłankę klubu PiS
Czy miss Prawa i Sprawiedliwości ma powodzenie w Sejmie? Na szczęście nikt do tej pory się do mnie nie zalecał. Sejm to miejsce pracy, a nie randka w ciemno, dlatego nie ma co się takimi rzeczami zajmować.
Ale tytuł najpiękniejszej w klubie panią cieszy? Wolałabym, aby doceniano mój intelekt. Chociaż przyznam, że to miłe uczucie. Kobiety starają się dobrze wyglądać dla siebie. Jeżeli dobrze się z tym czują, to nie potrzebują opinii mężczyzn. Zastanawia mnie, dlaczego ocenia się tylko posłanki, a nie ma sondażu na mistera Sejmu.
Ma pani w partii swojego kandydata na mistera? W Prawie i Sprawiedliwości wszyscy panowie są przystojni.
Naprawdę? Każdy na swój sposób. Niektórzy brylują tym, że są przystojni, wysocy i szczupli, a inni po prostu mają w sobie to coś.
A szef klubu Przemysław Gosiewski? Gosiewski ma akurat w sobie to coś. Niektórzy mają coś takiego przejmującego w oczach, coś takiego – jak to ujęła niegdyś pani Begerowa.
A co dostrzega pani w oczach Donalda Tuska? Premier ma zdecydowanie wilczy wzrok, ale ma za to bardzo ładną, wysportowaną sylwetkę.
Gdyby szefa SLD wybierać pod kątem urody, kto by wygrał – Grzegorz Napieralski czy Wojciech Olejniczak? Obaj panowie są przystojni, chociaż politycznie żaden mi się nie podoba. Jeden ma urodę słodkiego chłopca, drugi dojrzałego mężczyzny.
A jaką urodę ma Ryszard Kalisz? W Ryszardzie Kaliszu najładniejsza jest jego żona. Jeżeli ona coś zobaczyła w Ryszardzie Kaliszu, to najwidoczniej musi on coś w sobie mieć.
A pani kogo przypomina? Pluszowego misia.
Ale tytuł najpiękniejszej w klubie panią cieszy? Wolałabym, aby doceniano mój intelekt. Chociaż przyznam, że to miłe uczucie. Kobiety starają się dobrze wyglądać dla siebie. Jeżeli dobrze się z tym czują, to nie potrzebują opinii mężczyzn. Zastanawia mnie, dlaczego ocenia się tylko posłanki, a nie ma sondażu na mistera Sejmu.
Ma pani w partii swojego kandydata na mistera? W Prawie i Sprawiedliwości wszyscy panowie są przystojni.
Naprawdę? Każdy na swój sposób. Niektórzy brylują tym, że są przystojni, wysocy i szczupli, a inni po prostu mają w sobie to coś.
A szef klubu Przemysław Gosiewski? Gosiewski ma akurat w sobie to coś. Niektórzy mają coś takiego przejmującego w oczach, coś takiego – jak to ujęła niegdyś pani Begerowa.
A co dostrzega pani w oczach Donalda Tuska? Premier ma zdecydowanie wilczy wzrok, ale ma za to bardzo ładną, wysportowaną sylwetkę.
Gdyby szefa SLD wybierać pod kątem urody, kto by wygrał – Grzegorz Napieralski czy Wojciech Olejniczak? Obaj panowie są przystojni, chociaż politycznie żaden mi się nie podoba. Jeden ma urodę słodkiego chłopca, drugi dojrzałego mężczyzny.
A jaką urodę ma Ryszard Kalisz? W Ryszardzie Kaliszu najładniejsza jest jego żona. Jeżeli ona coś zobaczyła w Ryszardzie Kaliszu, to najwidoczniej musi on coś w sobie mieć.
A pani kogo przypomina? Pluszowego misia.
Więcej możesz przeczytać w 28/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.