Poczta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska pralka Łukaszenki
W artykule "Polska pralka Łukaszenki" (nr 21) znalazły się stwierdzenia dotyczące Infobanku - jego rzekomej roli w transakcjach określanych w artykule jako nielegalne, zawieranych przez białoruskie podmioty gospodarcze z Irakiem, oraz sugestie dotyczące udziału Infobanku w praniu brudnych pieniędzy na terenie Polski.
Oświadczam, że Infobank nie uczestniczył w tego rodzaju działalności i operacjach zarówno na terenie Polski, jak i gdzie indziej na świecie. Informujemy, że Infobank zajmuje się między innymi rozliczeniami międzynarodowymi transakcji zawieranych pomiędzy podmiotami gospodarczymi na Białorusi i w Iraku, operacje te jednak są zgodne z przepisami prawa międzynarodowego, w tym Rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ 661 (1990).
Szczegółowe wyjaśnienia spółki Infobank zostały przekazane redakcji "Wprost".

BORIS SHATS
zastępca dyrektora generalnego Infobanku


Od autorów: Kierownictwo Infobanku twierdzi, że nie obsługiwało żadnych nielegalnych transakcji z Irakiem. Czyni to jednak, o czym pisaliśmy, spółka zależna od Infobanku - Belmetalenergo, zawierając kontrakty pomiędzy Irakiem a białoruskimi firmami. Dotyczą one dostaw sprzętu cywilnego, który bez większych problemów może być przystosowywany do celów wojskowych (czyni to sprzedawca). Inna związana z Infobankiem spółka - C&BMI SA - aktywnie uczestniczy w rozliczeniu transakcji między białoruskimi firmami a Irakiem i bierze udział w praniu pieniędzy pochodzących z tych transakcji. C&BMI SA zawierała kontrakty z fabryką MAZ na dostawę ciężarówek tzw. podwójnego zastosowania (są adoptowane do celów wojskowych) do Iraku. Dobrze zorganizowana procedura pozwalała skutecznie ominąć wspomnianą Rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Trudno zatem uwierzyć, aby kierownictwo Infobanku nie wiedziało o tym, co robią powiązane z nim spółki, które obracają dziesiątkami milionów dolarów, handlując z Irakiem.

Jan Czuryłowicz
Violetta Krasnowska


Dyktatura ciemniaków
Konkluzje profesora Łukasza Turskiego, autora artykułu "Dyktatura ciemniaków" (nr 25), są uderzająco trafne. Dzisiaj absurd jest normą. Na przykład OPZZ, które powinno stać na straży interesów swoich członków, podejmuje absurdalną akcję protestacyjną przeciw polityce NBP i RPP, zmierzając w ten sposób do zmniejszenia realnej wartości wynagrodzeń. Nie słyszałem o protestach związkowców w tej sprawie. Obudźcie się, opezetzetowcy! Klasyfikacja społeczeństwa, jaką podaje prof. Turski, choć ogólnie trafna, jest zbyt optymistyczna. Twierdzę, że wśród większej części społeczeństwa, uznawanej przez Turskiego za myślącą, jest znacząca grupa osób wykształconych, które bezwstydnie powtarzają głupoty, jakie plecie hałaśliwa mniejszość nieuków.

ALFRED KULWICKI
Toruń


Tako rzecze Barnier
Trudno się zgodzić z argumentacją Piotra Nowiny-Konopki, który zachęca do integracji z Unią Europejską ("Tako rzecze Barnier", nr 27), głosząc, iż "po drodze jest nam właśnie z europejskimi pobratymcami, karmionymi od tysiącleci tą samą kulturą i doświadczeniem historycznym". Być może jestem "krzykaczem i eurofobem", chciałbym jednak zwrócić uwagę, że - przykładowo - kultura portugalska nie jest tożsama ze szwedzką. Trudno też się upierać, by takie samo doświadczenie historyczne było udziałem, powiedzmy, Danii i Grecji; i to jeszcze w dodatku "od tysiącleci". Gdyby już kierować się kryterium doświadczenia historycznego, to jest nam bliżej właśnie do wschodnich sąsiadów aniżeli do krajów Beneluksu czy Francji. Po co mnożyć byty ponad potrzebę? Sensownych argumentów jest wystarczająco dużo.

KONRAD MORAWSKI

Agonia szpitali
Pragniemy wyjaśnić, że zamieszczone obok artykułu "Agonia szpitali" (nr 27) zestawienie zatytułowane "Liga bankrutów" zawierało jedynie informacje o zobowiązaniach finansowych szpitali (dane pochodziły z urzędów marszałkowskich województw). W zestawieniu nie zaznaczono, które zobowiązania były wymagalne (podlegały natychmiastowej płatności), a które niewymagalne - ich termin spłaty jeszcze nie nastąpił. Z tego powodu błędem było użycie tytułu "Liga bankrutów" wobec placówek, których pasywa nie były jeszcze wymagalne, albo szpitali, których aktywa przewyższały kwotę zobowiązań.
Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II za I kwartał 2002 r. posiadał zobowiązania w wysokości 9,74 mln zł, lecz były one niewymagalne, a środki na koncie szpitala wynosiły 13,02 mln zł. Podobna sytuacja dotyczyła Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich - jego zobowiązania wyniosły 15,6 mln zł i były jeszcze niewymagalne. Natomiast Szpital Wojewódzki w Koszalinie miał długi zaledwie w wysokości 0,28 mln zł, których termin płatności już minął. Wszystkie wymienione placówki służby zdrowia miały dobrą płynność finansową.
Podkreślić należy także, iż opinie i komentarze zawarte w tekście "Agonia szpitali" nie odnosiły się do niektórych szpitali, które znalazły się w zestawieniu opatrzonym niefortunnie tytułem "Liga bankrutów". Wszystkich, którzy poczuli się pokrzywdzeni, przepraszamy.

Marcin Kowalski
Rafał Pleśniak


Puls strzępów
Wbrew temu, co pisze Tomasz Raczek (nr 28), uważam, że TV Puls to niezły kanał - rzeczowy, spokojny, niespecjalnie katolicki (na szczęście!), nie robiony zgodnie z obowiązującą na innych kanałach formułą "szczerzymy zęby i do przodu!", bez wywołującego oczopląs montażu, bez tego poklepywania się i pohukiwania ("hej!", "wow!", "super!" itd.). Styl prezentowania wiadomości w Pulsie też mi pasuje - nie trzeba się zaraz zachłystywać sensacjami i podbijać bębenka - można spokojnie.
Wywiad Skowrońskiego z Korwin-Mikkem bez pytań to mistrzostwo świata - widać Tomasz Raczek nie wyczuł tego smaczku. Jeśli chodzi natomiast o filmy, to wolę zobaczyć dobrą powtórkę w Pulsie niż żenującą amerykańską sieczkę proponowaną przez inne kanały. Wydaje mi się także, że niejeden z krytyków filmowych chciałby mieć takie gadane jak Andrzej Kałuszko prowadzący "Listę przebojów filmowych", program profesjonalny, którego jedyną "wadą" jest to, iż nie jest kalką produkcji amerykańskich.

WOJCIECH CZERSKI

Produkt roku: Ich Troje
W pełni zgadzam się z oceną skuteczności marketingowej produktu Ich Troje wystawioną przez Tomasza Raczka ("Produkt roku: Ich Troje", nr 24). Mam jednak pewne wątpliwości, czy to wykonawcom (Wiśniewski i spółka) należą się słowa pochwały. Tego typu piosenkarze w USA (Britney, Shakira) są jedynie marionetkami, a genialny biznes opracowuje sztab inteligentnych fachowców.

IGOR BABIAK
Belgia
Więcej możesz przeczytać w 29/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.