Dzięki nowemu lekowi padaczka przestanie zabijać komórki nerwowe
Każdy napad padaczki nieodwracalnie niszczy struktury mózgu. W ciągu dziesięciu lat iloraz inteligencji dziecka cierpiącego na tę chorobę może się obniżyć nawet o 40 proc. Najnowsze leki nie tylko złagodzą ataki, lecz również ochronią komórki mózgowe. Odkrycie to jest istotne dla 400 tys. Polaków, którzy chorują na padaczkę. Jeśli zaś uwzględnić tych, którzy mieli zaledwie jeden atak w ciągu życia, liczba ta urasta do dwóch milionów.
Padaczka bez uprzedzenia
Padaczka pojawia się najczęściej przed dwudziestym rokiem życia (u 80 proc. chorych). Czasami ujawnia się także u osób starszych (po sześćdziesiątce). Ponad połowa cierpiących na padaczkę przeżywa pierwszy atak przed ukończeniem czternastu lat. Padaczka dziecięca ustępuje zwykle w okresie dojrzewania.
Epilepsja ujawnia się w postaci charakterystycznych ataków, którym towarzyszą drgawki i utrata przytomności. Spowodowane są one gwałtownymi wyładowaniami elektrycznymi w komórkach nerwowych mózgu. W różnych odmianach padaczki ataki te prowokowane są przez bodźce zewnętrzne (światło lub dźwięk), a także przez wykonywane czynności (pisanie lub czytanie). Napady padaczkowe mogą być też wywoływane przez wstrząsy psychiczne, długotrwały stres czy alkohol (nawet w niewielkich ilościach).
Obrona konieczna
Dziesięć nowych leków przeciwpadaczkowych wynaleziono w ciągu kilku ostatnich lat. Wprowadzenie leku na rynek nie jest jednoznaczne z zakończeniem badań nad jego działaniem. Często okazuje się, że leki działają nie tylko na "swoją" chorobę. Z badań, których wyniki ogłosił prof. Stanisław Jerzy Czuczwar z Akademii Medycznej w Lublinie, wynika, że środek, w którego skład wchodzi związek chemiczny topiramat, może działać neuroprotekcyjnie, czyli może chronić komórkę nerwową. Istotą działania neuroprotekcyjnego jest sterowanie procesami zachodzącymi w komórce nerwowej tak, by działanie czynników zewnętrznych lub wewnętrznych nie doprowadzało do jej samounicestwienia. Skuteczność leku na razie potwierdzono w badaniach nad zwierzętami. Gdyby neuroprotekcyjne właściwości specyfiku sprawdziły się w leczeniu ludzi, mielibyśmy nie tylko świetny lek przeciwpadaczkowy, ale można by go również stosować w udarach mózgu, chorobach zwyrodnieniowych i urazach czaszkowo-mózgowych.
4000 lat z epilepsją Padaczka (łacińska nazwa: epilepsia) jest najczęstszą chorobą neurologiczną, znaną od 4000 lat. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z babilońskiego Kodeksu Hammurabiego. Starożytni uważali padaczkę za klątwę bogów. Ten obraz zburzył Hipokrates (400 lat p.n.e.), który stwierdził, że "nie jest ona ani boska, ani bardziej święta niż inne choroby". Padaczka nie jest chorobą jednorodną - występuje w wielu odmianach. W większości wypadków nie jest dziedziczna. Zaburzenia czynności bioelektrycznej mogą być efektem tak zwanej skłonności genetycznej do padaczki. Zwykle rodzice nie przekazują dziecku samej choroby, a jedynie skłonności - to znaczy, że musi zadziałać dodatkowy czynnik sprzyjający jej rozwojowi. Przyczynami padaczki mogą też być m.in. nieprawidłowy przebieg ciąży i porodu, urazy głowy oraz choroby naczyń mózgowych. |
Więcej możesz przeczytać w 30/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.