Wschód Wschodu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pijmy herbatę, by zapomnieć o zgiełku tego świata" - mawiał chiński filozof Tien Ji-Heng
Największe firmy emerging markets według magazynu "Business Week"

Dziś biznesmeni w Seulu, Dżakarcie lub Tajpej picie herbaty zastąpili robieniem pieniędzy. Są tak zajęci interesami, że zapominają o ogólnoświatowym biadoleniu na temat słabej koniunktury gospodarczej. Do tegorocznej listy magazynu "Business Week" dwustu największych firm z rynków rozwijających się (tzw. emerging markets) tylko z Indonezji, Tajlandii i Malezji dołączyło dziesięć nowych.

Jaka recesja?
Na dalekowschodnich giełdach prym wiodą tajwańskie i południowokoreańskie przedsiębiorstwa nowoczesnych technologii, a także tajlandzkie i indonezyjskie blue chips z branży komputerowej. "Na razie ten rok jest wyjątkowo dobry" - twierdzi Markus Rosgen, strateg ING Financial Markets LLC na obszar Azji. Nie dziwi zatem, że firmy rodem z tego kontynentu okupują trzy najwyższe miejsca na liście magazynu "Business Week". W rankingu już po raz trzeci z rzędu pierwsze miejsce zajął operator telekomunikacyjny China Mobile Ltd. z siedzibą w Hongkongu. Tuż za chińskim telekomem znalazły się koreański Samsung Electronics i Taiwan Semiconductors Manufacturing.

Fortuna w komórce
Inwestorzy przekonują się, że na rynkach wschodzących też działają przedsiębiorstwa równie silne i stabilne jak na Zachodzie lub w Japonii. Dobrym przykładem jest Samsung Electronics - największy na świecie producent dynamicznych pamięci z losowym dostępem danych (DRAM). W 2001 r. spółka poważnie zainwestowała w badania i rozwój nowych technologii, dzięki czemu stała się trzecim producentem telefonów komórkowych na świecie. Utrzymała także wysoki poziom eksportu płaskich ekranów telewizyjnych i przenośnych odtwarzaczy DVD. "Koło fortuny wreszcie zaczęło się toczyć w naszą stronę" - cieszy się wiceprezes Samsunga Chu Woo Sik. Celem firmy w tym roku stało się podwojenie zeszłorocznego zysku, który wyniósł 2,47 mld USD.

Gazem w górę
Boom obserwujemy także w Rosji, dla której jest to czwarty rok odbudowy gospodarki po kryzysie walutowym w 1998 r. W 2002 r. wskaźnik giełdowy Russian Trading System Index skoczył w górę aż o 30 proc. Po zwyżce ceny akcji Gazpromu o 81 proc. w maju 2001 r. gazowy i naftowy gigant przesunął się w rankingu o trzy miejsca - z siódmego na czwarte.
Inwestorzy poważnie zastanawiają się, czy lokować środki w Ameryce Łacińskiej ze względu na zapaść gospodarczą Argentyny i Urugwaju oraz zawirowania polityczne w Brazylii. Zarazem wciąż mają chrapkę na znaczne inwestycje, choćby w Meksyku. Tamtejszy narodowy operator telefonii stacjonarnej - Telefonos de Mexico (Telmex) - zajmuje już ósmą pozycję w tegorocznym rankingu. Takie firmy oferują światową markę za lokalną cenę. Żądni obniżek klienci i poszukujący niedoszacowanych akcji inwestorzy są wniebowzięci.

Więcej możesz przeczytać w 33/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Opracował: