Know-how

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sztuczne oko
Prace nad stworzeniem systemu mogącego przywrócić wzrok niewidomym rozpoczęły się w USA. Sandia National Laboratories we współpracy z dwoma uniwersytetami, czterema laboratoriami badawczymi i prywatną firmą planuje skonstruowanie sztucznego oka - zestawu 1000 elektrod MEM (mikroelektromechanicznych) umieszczanych na siatkówce i podłączonych do nerwów wzrokowych. Będą one odbierać informacje o otoczeniu z niewielkiej kamery umieszczonej w oprawce okularów i przekazywać je bezpośrednio do układu nerwowego. System byłby przydatny osobom, które straciły wzrok w wyniku takich schorzeń, jak spowodowane wiekiem zwyrodnienie plamki żółtej czy barwnikowe zwyrodnienie siatkówki. U ludzi tych przestają bowiem funkcjonować czopki i pręciki odpowiadające za odbieranie obrazu, lecz 70-90 proc. nerwów przewodzących impulsy do mózgu pozostaje nienaruszone. Uczeni chcą, by ich wynalazek umożliwiał pacjentom czytanie dużych drukowanych liter, poruszanie się bez trudu w znanym otoczeniu i wykonywanie codziennych czynności. Obrazy na sztucznej siatkówce będą się pojawiały z niewielkim opóźnieniem i będą miały żółte zabarwienie.

Psie życie

Jedzenie dla psów z dodatkiem substancji przeciwdziałającej zapaleniu stawów już wkrótce trafi na rynki Europy, Australii, USA i Japonii. Zapalenie stawów - zdaniem weterynarzy - stanowi poważny problem: cierpi na nie przeszło połowa starszych psów, bez względu na rasę, powodując u nich problemy z poruszaniem. Stosowane dotychczas leki powodowały wiele skutków ubocznych - podrażnienia, anoreksję, wymioty i wrzody. Weterynarze sięgnęli więc po ekstrakt z nowozelandzkich małży, wykorzystywany od kilkunastu lat w leczeniu zapalenia stawów u ludzi. Środek poddano starannym testom klinicznym. Badane psy przez sześć tygodni karmiono standardowym pożywieniem. Losowo wybrane zwierzęta otrzymywały oprócz tego wyciąg z małży. Następnie wszystkie psy zostały ponownie przebadane przez specjalistów. Wyniki okazały się bardzo obiecujące: u zwierząt otrzymujących ekstrakt stwierdzono znacznie większą ruchomość stawów i mniej zmian zwyrodnieniowych.

Męskość odzyskana
Panowie skąpo obdarzeni przez naturę męskością mogą nabrać nadziei: brakujące im parę centymetrów można od niedawna… wyhodować na szalce w laboratorium. W każdym razie jest to możliwe w wypadku królików. Penis należy do trudnych do odtworzenia organów, więc jego zrekonstruowanie w warunkach pozaustrojowych stanowi duże osiągnięcie. Anthony Atala z Harvard Medical School i jego zespół pobrali próbki kolagenowego szkieletu tkanki jamistej, mięśni i komórek nabłonka królików. Przez pewien czas hodowali je osobno, a potem połączyli w odpowiednich proporcjach. Po kilku dniach wzrostu powstałe fragmenty przypominały już tkankę. Wtedy wszczepiono je 18 królikom, których penisy pozbawiono wcześniej zewnętrznych tkanek, pozostawiając tylko nerwy i cewkę moczową. Okazało, że zwierzęta po operacji były zdolne do kopulacji i zapłodnienia.

Myszy w wersji disco
Myszy o zielonej fosforyzującej sierści udało się wyhodować uczonym z firmy AntiCancer Inc. Robert Hoffman i jego współpracownicy za pomocą wirusa wprowadzali do fragmentów skóry gen kodujący świecące zielonkawo białko, które występuje u morskich meduz. Metoda okazała się niezwykle skuteczna: oryginalna barwa pojawiła się aż w 79 proc. mieszków włosowych. Zachęceni sukcesem uczeni przeszczepili zmodyfikowaną skórę bezwłosym myszom, którym wyrosła znaczna część sierści. Badacze spodziewają się, że podobny efekt uda się uzyskać u ludzi, by zaradzić trudnym do wyleczenia przypadkom trądziku i łysienia.
Więcej możesz przeczytać w 41/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.