Trzy części, sześć tomów, 2603 strony – Jan Klata zmieścił całą „Trylogię" Henryka Sienkiewicza w czteroipółgodzinnym spektaklu. Klatę można lubić lub nie, ale mało kto wywołuje w środowisku teatralnym taki ferment jak on.
Gdy dyżurny prowokator ogłosił, że ma zamiar przenieść na scenę „Trylogię”, część naszego dziedzictwa narodowego, wybuchł skandal. Bo przecież to zadanie karkołomne i – zdawałoby się – z góry skazane na niepowodzenie.
Więcej możesz przeczytać w 10/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.