Ozzy Osbourne, gwiazda rocka, legendarny wokalista grupy Black Sabbath, przez trzy lata był wraz ze swoją rodziną bohaterem reality show „The Osbournes”, nadawanego w MTV. Dawny guru metalowej sceny rockowej, Książę Ciemności, który siał zgorszenie na koncertach i, jak głosi fama, zjadał nietoperze na scenie, w serialu telewizyjnym podpatrującym jego życie rodzinne był już tylko pociesznym grubasem, któremu łyżka do butów myliła się ze szczotką do kibla.
Codzienne utarczki z sąsiadami, nieporozumienia z dziećmi, żoną i menedżerami były tak zabawne, że program podbił serca Amerykanów. Ameryka uwielbiała oglądać sceny, jak zniszczony narkotykami gwiazdor plącze się po kuchni, nieustannie szuka swoich rzeczy, czy wdzięcznie zasypia na kanapie w trakcie rozmowy. Fanami rodziny Osbournów zostali zwykli telewidzowie, którym nawet do głowy nie przyszło, by kupić płytę rockowego wokalisty. Do miłośników programu z Ozzym należał sam Bill Clinton, który twierdził, że jego bohater to sympatyczna postać. Młody Ozzy hodował kiedyś kurczaki, a gdy pewnego dnia nie miał siły ich nakarmić, wziął strzelbę do ręki i je powystrzelał. Stary Ozzy może już tylko strzelać z gumy do majtek. Dzięki temu show Ozzy zarobił całkiem niezłe pieniądze, a sam program dostał nagrodę Emmy. Najwięcej zyskały dzieci muzyka, które mimo braku urody i zdolności (córka Kelly i syn Jack), szybko same stały się gwiazdami.
Więcej możesz przeczytać w 20/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.