Nieśmiałość nie musi już nikogo paraliżować. Wystarczy zażywać leki przeciwdepresyjne, z prozakiem na czele. Podobnie można sobie radzić z silnym, stale utrzymującym się niepokojem czy innymi zaburzeniami osobowości. Co prawda nie są one chorobą, ale przeszkadzają normalnie funkcjonować.
Nadejście kosmetycznej psychofarmakoterapii zapowiadał już 17 lat temu Peter Kramer, amerykański psychiatra, w książce „Wsłuchując się w prozac". Ale dopiero teraz ta wizja zaczyna być realizowana. Naprawianie osobowości za pomocą farmaceutyków nie jest niczym niezwykłym w Stanach Zjednoczonych. – Pacjenci, którzy szukają pomocy u psychiatry, gdy dokucza im jedynie nadmierna nieśmiałość, nie należą do rzadkości – mówi „Wprost” prof. Victor Reus z Univesity of California.
Więcej możesz przeczytać w 4/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.