MJR MICHAŁ FISZER: Rzeczywiście wydaje się ważnym elementem, który doprowadził do tej katastrofy. Dla mnie wina pilotów nie będzie jednak oczywista, póki komisja całkowicie nie zakończy prac i nie ujawni wszelkich okoliczności.
A jak pan skomentuje słowa pilota, który miał rzucić: „Nie zdołamy". Mówił o tym Edmund Klich.
Nie słyszałem tego osobiście od Edmunda Klicha. Dziennikarze często przeinaczają. Nie będę tego komentował.
Gen. Andrzej Błasik w ostatnich sekundach lotu spokojnie patrzył, jak piloci schodzą poniżej minimum, coraz bliżej ziemi.
Wolałbym się najpierw zapoznać ze stenogramami rozmów w kabinie. Dziennikarze mogli nie wziąć pod uwagę wszystkich okoliczności. Nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego gen. Błasik pozwolił na takie czynności w kabinie. Może nie widział wszystkich przyrządów, bo siedział za pilotem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.