Po ponad roku poszukiwań MSZ znalazło kandydata na ambasadora w Moskwie. Wybór jest zaskakujący. Naszą najważniejszą placówkę na Wschodzie miałby objąć Wojciech Zajączkowski, który dziś kieruje ambasadą w Bukareszcie – wynika z ustaleń „Wprost". – Jego wyjazd mógłby zablokować już tylko prezydent – mówi nasz informator w MSZ. Politycy Platformy do tej pory zapowiadali, że ambasadorem w Moskwie zostanie ktoś o silnej politycznej pozycji i dużym doświadczeniu międzynarodowym. Nieoficjalnie wiadomo, że ofertę wyjazdu do Rosji odrzucili m.in. były premier Włodzimierz Cimoszewicz oraz były wicepremier Janusz Steinhoff. Zajączkowski wcześniej wymieniany był także jako kandydat na ambasadora w Kijowie. Dziś wydaje się jednak, że większe szanse na wyjazd na Ukrainę ma któryś z byłych polityków Unii Wolności. Mówi się m.in. o Marcinie Święcickim i Henryku Wujcu. Większe szanse podobno daje się temu drugiemu, choć ma znacznie lepsze kontakty wśród pomarańczowych, a na Ukrainie rządzi dziś przecież Wiktor Janukowycz.
Przywódcy oszczędzają na wakacjach
W erze cięcia kosztów oszczędzają nawet ci, którzy nie muszą. Większość przywódców w Europie i Ameryce pokazuje wyborcom, że wakacje potrafią spędzić i tanio, i – na ogół – we własnym kraju. David Cameron, premier Wielkiej Brytanii, zrezygnował z popularnych wśród Brytyjczyków kurortów w Hiszpanii czy we Francji i odpoczywaw Kornwalii. Premier Włoch Silvio Berlusconi wezwał rodaków do spędzania wakacji we Włoszech. Sam uczynił podobnie, na wakacje wynajął zamek pod Rzymem. Kanclerz Niemiec Angela Merkel odpoczywa w północnych Włoszech, choć region, do którego wyjechała, nazywa się Tyrol południowy. Pani kanclerz spaceruje po Alpach wraz z mężem, a koszt tych wakacji jest podobno niewysoki. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy spędzi wakacje w rezydencji własnej żony Carli Bruni na Riwierze Francuskiej. Sarkozy wyraźnie przejął się krytyką mediów, które wyśmiewały go za spędzanie urlopu w rezydencjach biznesmenów. Premier Hiszpanii Zapatero zrezygnował z wakacji w królewskich rezydencjach na Wyspach Kanaryjskich i będzie wypoczywał w swoim domu w Kastylii. Na wakacje do Hiszpanii wybrała się amerykańska pierwsza dama Michelle Obama. Bardzo ją zresztą za to w amerykańskich mediach skrytykowano. Przewidujący pewnie taką reakcję prezydent nie towarzyszy żonie.
Do Smoleńska na motorach
Grupa oficerów Biura Ochrony Rządu w poniedziałek wyruszy na motocyklach do Smoleńska i Katynia. Chcą uczcić pamięć oficerów BOR, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem. Trzej z nich – Paweł Janeczek, Jacek Surówka i Artur Francuz – byli zapalonymi motocyklistami. – Na pomysł wpadłem w maju. Otrzymaliśmy wsparcie szefa BOR. Naszym obowiązkiem jest pamiętać o tym, co stało się pod Smoleńskiem – mówi kpt. Bartłomiej Sajur, funkcjonariusz Biura i pomysłodawca akcji. Pomoc zadeklarowały również służby białoruskie i rosyjskie. Nowa szata Czarnej Madonny Na Jasną Górę dotarła nowa suknia do obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej wykonana przez gdańskiego złotnika. Zawiera fragment ze skrzydła samolotu, który 10 kwietnia rozbił się pod Smoleńskiem. Przemyciła go z miejsca katastrofy na Jasną Górę zakonnica. Artysta wkomponował szczątki samolotu w dolną część obrazu wśród korali tworzących sukienkę dzieciątka Jezus. Tuż obok znajduje się niezwykła obrączka – wyrzucona przez więźnia jadącego pociągiem do obozu w Auschwitz. Dzięki dołączonemu adresowi obrączka trafiła do żony więźnia, a po jej śmierci, rodzina przekazała ją na Jasną Górę.
Bunt w strefie euro
Kłopoty finansowe Grecji wystawiają na próbę europejską solidarność. Słowacja ogłosiła, że wbrew zapowiedziom nie da 817 mln euro na ratowanie Grecji. Komisja Europejska nazwała decyzję Słowacji pogwałceniem solidarności z całą strefą euro. Oburzenie brukselskich komisarzy jest tym większe, że słowacki parlament nie miał nic przeciwko włączeniu samej Słowacji do unijnego programu pomocy na wypadek, gdyby to ona miała problemy. Nowy centroprawicowy rząd Słowacji uważa jednak, że ważniejsze są problemy własnego kraju. W zeszłym roku w wyniku kryzysu PKB Słowacji zmniejszył się prawie o 5 proc. Pani premier Iweta Radičova chce ograniczać państwowe wydatki. Zaczęła skromnie, ale przynajmniej od siebie – zmniejszyła ministrom pensje o 10 proc. Obiecała też, że w żadnym wypadku nie podniesie podatków.
Drukarze pieniędzy
Jeśli masz dużo obcej waluty w banknotach, lepiej czym prędzej wymień je na złote. Drukarze z De La Rue, największej na świecie drukarni banknotów, „zepsuli" część produkowanych banknotów. Firma nie chce jednak ujawnić, jakiej waluty były to banknoty. Ponoć „problemy z jakością" nie dotyczą euro, dolarów i funtów szterlingów. Wiadomo jednak, że pomyłka w druku może spowodować kryzys walutowy w jednym ze 150 państw, dla których De La Rue drukuje pieniądze. Spokojnie, nie ma wśród nich Polski, choć jeszcze kilkanaście lat temu De La Rue drukowała także złote. Obecnie polskie banknoty powstają w Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych w Warszawie.
Obama trzeci
Prezydent Singapuru Lee Hsien Loong zarabia co roku 2 mln dolarów i jest najlepiej opłacanym politykiem na świecie, wynika z najnowszego rankingu „The Economist". Na drugim miejscu znalazł się prezydent Kenii z zarobkami rzędu 430 tys. dolarów rocznie. Najpotężniejszy polityk świata, amerykański prezydent Barack Obama, który w rankingu zajął trzecie miejsce, zarabia rocznie 400 tys. dolarów. Europejską czołówkę otwiera Nicolas Sarkozy, dostający od podatników 232 tys. euro rocznie. Angela Merkel, kanclerz Niemiec, w przyszłym roku może dostać podwyżkę, na razie musi zadowolić się 218 tys. euro. Swoje pensje prezydenci i premierzy mogą spokojnie odkładać na konta. Niemal wszystkie ich rachunki opłacane są z budżetu państwa.
Kosmiczne problemy z klimatyzacją
Astronauci będą musieli aż cztery razy wyjść w otwartą przestrzeń kosmiczną, aby naprawić pompę chłodzącą na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS. Ostatni kosmiczny spacer ma się odbyć w tym tygodniu. Do awarii jednego z dwóch systemów chłodzenia obsługujących laboratoria na stacji doszło 1 sierpnia. W rezultacie konieczne było wyłączenie części sprzętu oraz wstrzymanie eksperymentów naukowych prowadzonych na pokładzie ISS. Pierwotnie zakładano, że do przeprowadzenia niezbędnych napraw: usunięcia uszkodzonego elementu i zainstalowania nowej, zapasowej części, wystarczą dwa wyjścia w otwartą przestrzeń kosmiczną. Teraz wiadomo już, że nie wystarczą. Na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jest teraz trójka Amerykanów i trzech Rosjan.
Mięso jemy od 3,4 mln lat
Przodkowie współczesnych ludzi żywili się mięsem już 3,4 mln lat temu – informują naukowcy. To niemal o milion lat wcześniej, niż uważano dotychczas. Nowe światło na historię naszej mięsożerności rzuciło odkrycie, którego dokonano w Dikika w Etiopii. Podczas wykopalisk badacze natrafili na zwierzęce kości noszące ślady ostrych kamiennych narzędzi. Zdaniem naukowców to dowód, że przedstawiciele Australopithecus afarensis, czyli tzw. australopiteki (do nich należała właścicielka słynnego szkieletu – Lucy) żywiły się mięsem już 3,4 mln lat temu. – Teraz, gdy wyobrażamy sobie Lucy przechadzającą się po wschodnioafrykańskiej równinie w poszukiwaniu jedzenia, po raz pierwszy możemy ją sobie wyobrazić z kamiennym narzędziem w dłoni, rozglądającą się za mięsem – mówi dr Shannon McPherron, archeolog z Instytutu Antropologii ewolucyjnej Maksa Plancka w Lipsku, jedna z autorek pracy opisującej odkrycie. Jak wyjaśnia McPherron, dzięki kamiennym narzędziom, umożliwiającym szybkie oddzielanie mięsa od kości oraz łamanie tych ostatnich, martwe zwierzęta nagle stały się dla naszych przodków bardziej atrakcyjnym źródłem pożywienia. Pracę poświęconą znalezisku w Dikika opublikowało pismo „Nature".
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.