Telewizyjny konfesjonał inteligenckich frustratów – „Szkło kontaktowe" – zamienił się w szkło powiększające. I powiększył do parotysięcznego tłumu problem widoczny dopiero z ulicy, z katastrofalnej perspektywy Krakowskiego Przedmieścia.
Na pierwszym planie modlący się przy krzyżu ustawionym po katastrofie w Smoleńsku. Dalej pomnikowy bohater innej narodowej katastrofy – książę Józef Poniatowski, który razem z koniem utonął za granicą w sprawie ojczyzny, a za jego plecami Pałac Prezydencki, gdzie podjęto katastrofalną decyzję pozostawienia tu krzyża. Widzami tego spektaklu są młodzi ludzie wychowani na poczuciu humoru loży szyderców ze „Szkła kontaktowego", na Wojewódzkim, Majewskim. Wobec tragikomicznych wydarzeń nie wiedzą: śmiać się czy płakać. Ich wściekła bezradność kumuluje się w szyderstwie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.