Wolność wojewody

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wojewodowie kontrowersyjni - warszawski i katowicki - nie patrząc na to, że sprawują swoje funkcje w okresie przejściowym, nie bali się podejmować śmiałych i niepopularnych decyzji
Politycy rozpoczynają sezon otwarcia - myślą przede wszystkim o nadchodzących wyborach prezydenckich. Będzie to obok wprowadzania w życie reform społecznych i zmian w administracji centralnej najważniejszy temat polityczny 1999 r. Zanim to jednak nastąpi, chciałbym wrócić do problemu, którym media i politycy żyli przez ostatni miesiąc, czyli wyboru wojewodów.

Moja koncepcja objęcia stanowisk nowych gospodarzy województw przez osoby spoza układów lokalnych - kompetentnych urzędników państwowych - okazała się przedwczesna. Mam jednak nadzieję, że kiedyś do niej wrócimy. Jestem nadal przekonany o jej słuszności i wyższości w stosunku do tej, która ostatecznie wzięła górę. Rząd powinien mieć w województwie swojego reprezentanta, którego zadaniem byłoby nadzorowanie przestrzegania prawa przez funkcjonujące na danym terenie szczeble samorządu. Tylko osoba spoza partyjnych i gospodarczych układów lokalnych - przynajmniej przez określony czas - może być bezstronna. Koncepcja została sformułowana i - mam nadzieję - sięgniemy do niej w przyszłości.
województwachNegocjacje w sprawie wyboru wojewodów trwały długo, ale ich znaczenie było niebagatelne. Nowi wojewodowie zakresem swoich kompetencji i władzy sprawowanej w nowych województwach-regionach będą dorównywać ministrom (być może dlatego w pewnym momencie pojawiły się spekulacje, że mamy do czynienia z "targowaniem stołkami" wojewodów w zamian za stanowiska ministrów, do czego nigdy nie doszło). Ich rola w prowadzeniu polityki regionalnej w imieniu rządu będzie miała istotne znaczenie dla zachowania unitarności państwa polskiego. Skala trudności, przed jakimi staną nowi wojewodowie, będzie nieporównywalna z wyzwaniami poprzednich 49 województw. Wspomnę tylko o problemach narodowościowych regionu opolskiego, zwalczaniu strukturalnego bezrobocia ściany wschodniej czy zagrożeń, jakie niesie bogate niemieckie sąsiedztwo nowej stolicy zjednoczonych Niemiec dla Lubuskiego. Można dołączyć do tej listy głębokie różnice regionalne w kilku województwach.
Nowy wojewoda będzie miał inne kompetencje niż jego poprzednik. Jego zadaniem będzie utrzymanie bezpieczeństwa, nadzór nad funkcjonowaniem samorządu i nadzór właścicielski, koordynacja różnych służb i inspekcji. Musi być osobą, która sprosta tym wyzwaniom. Dlatego podczas rozmów na temat obsady stanowisk wojewodów dokonaliśmy merytorycznej oceny ich dotychczasowej pracy. Mówiliśmy o wadach i zaletach każdego z kandydatów, o tym, co zrobił, jakie ma przygotowanie, czy poradzi sobie z nowymi problemami. Odchodzący wojewodowie nie tylko wypełniali swe ustawowe zadania, lecz także musieli być rzecznikami reformy administracji publicznej w swoich (w większości likwidowanych) województwach. Ich zadaniem było informowanie, uspokajanie emocji, zażegnywanie lokalnych konfliktów. Kiedy obejmowali swoje funkcje, z góry było wiadomo, że powierzona im misja jest tymczasowa. Przyczyniło się to do tego, że ich pozycja była słabsza, a możliwość podejmowania decyzji utrudniona. Nie chcę i nie będę wystawiać cenzurek poszczególnym wojewodom. Jak to w życiu bywa, jedni byli lepsi, inni gorsi. Byli też wojewodowie kontrowersyjni, którzy nie patrząc na to, że sprawują swoje funkcje w okresie przejściowym, nie bali się podejmować śmiałych i niepopularnych decyzji.
Przykładem może być wojewoda warszawski Maciej Gielecki, który chcąc zwiększyć bezpieczeństwo dzieci, a jednocześnie zmniejszyć przestępczość wśród nieletnich, wprowadził zakaz przebywania tych ostatnich poza domem bez opieki dorosłych po godzinie 23.00. I nagle okazało się, jak wielu mamy obrońców swobód obywatelskich, krzyczących o łamaniu praw dzieci. Ci sami obrońcy jeszcze niedawno z przerażeniem mówili i pisali o tym, jak dzieci zabijają i są zabijane. Gdzie tu logika? Jakoś nie mogę jej znaleźć. Choć ostatecznie zdecydowano, że wojewoda nie miał prawa wprowadzić takiego rozporządzenia, wielu osobom te właśnie działania otworzyły oczy na problem, z którym stykamy się na co dzień. Również rodzice zaczęli się baczniej przyglądać temu, co robią wieczorami ich pociechy. Wojewoda warszawski był bardzo krytykowany za akcję "Małolat". Z krytyką nie spotyka się jednak tylko ten, kto nic nie robi. Podobnie było z wojewodą katowickim Markiem Kempskim, który musiał wycofać swoje rozporządzenie dotyczące przewożenia narkomanów z centrum miasta do szpitali, gdyż było ono niezgodne z obowiązującym prawem. Może to rzeczywiście nie był najlepszy pomysł rozwiązania problemu narkomanii, liczy się jednak chęć działania.
Wojewodowie warszawski i katowicki są tylko przykładami. W wielu województwach, nie tak ważnych i strategicznych politycznie jak Mazowsze i Śląsk, było wielu ludzi, którzy starali się jak najlepiej pracować dla swoich regionów. Im także należy się dziś serdeczne podziękowanie i uznanie.
Kiedy już emocje związane z obsadą stanowisk wojewodów i wicewojewodów opadną, na dobre rozpoczną się przygotowania do kampanii prezydenckiej. Dla prawej strony sceny politycznej szczególnie ważny będzie najbliższy zjazd Ruchu Społecznego, największego ugrupowania w ramach AWS i najliczniejszej partii politycznej w Polsce. Wszystkie partie wchodzące w skład akcji będą musiały wybrać jednego kandydata do walki o fotel prezydencki, bo tylko taki ma szansę na wybór w 2000 r. Nie wyobrażam sobie, by nie poparła go cała koalicja oraz pozostałe małe partie centroprawicowe. Tym bardziej że z powodu nieprzychylności mediów publicznych, które już rozpoczęły promocję kandydata lewicy, kampania prawicy nie będzie łatwa.
Więcej możesz przeczytać w 2/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.