Fachowa i rzeczowa. Rozedrgana i histeryczna. Była minister zdrowia, przyszła marszałek Sejmu. Ewa Kopacz.
Ewa Kopacz krzyczy. Na jej biurku w ministerstwie leży popularna gazeta. W gazecie tekst o Ewie Kopacz. – Neutralny – recenzuje go krótko były współpracownik pani minister.
Ale ona odczytuje go inaczej: to atak. Wpada w histerie. Płacze. Podwładni patrzą na siebie wymownie.
Według nich przez ostatnie cztery lata dzień w gabinecie Ministerstwa Zdrowia zaczyna się od przeglądu prasy. I reagowania na to, co akurat się pojawiło. Przy czym reakcje bywają różne.
Więcej możesz przeczytać w 43/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.