Popkulturowy wizerunek Franza Kafki ma z nim samym niewiele wspólnego. Dowodzi tego ukazujący się właśnie zbiór listów pisarza do przyjaciół i rodziny.
Problem w tym, że zapragnęliśmy w autorze „Procesu" zobaczyć postać perfekcyjnie wyalienowaną, złamaną gruźlicą kukiełkę, przemykającą ukradkiem w cieniu potężnych murów totalitarnej biurokracji, proroka Holocaustu, odludka, który swoje dzieła kazał spalić. Oczywiście było inaczej. Ciekawiej.
Więcej możesz przeczytać w 12/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.