Oczy jesteśmy jednym z najbardziej utalentowanych narodów świata? W takim przekonaniu utwierdzają nas ciągle popularne telewizyjne widowiska. Czy słusznie? Nikt nie docieka. Ważne, że talent show ogląda tydzień w tydzień blisko połowa Polaków.
Wystarczy sięgnąć po pilota, a okaże się, że nasi rodacy nie tylko świetnie tańczą, śpiewają, ale jeśli trzeba, to i salto zrobią, i na harmoszce zagrają, i michę bigosu zjedzą w rekordowym czasie. Występy artystów amatorów pokazują dziś wszystkie ogólnopolskie telewizje. Gdyby zsumować widownię pięciu wielkich talent show emitowanych co tydzień w tym sezonie, wyjdzie, że ogląda je niemal połowa Polaków. I nawet jeśli jest w tym sporo przesady – w końcu publika tych programów może się pokrywać – nie zmienia to tego, że historie dziewczyn i chłopaków z sąsiedztwa, którzy na oczach widzów stają się gwiazdami, weszły do telewizyjnego kanonu. I nieprędko znikną z ekranu . Telewizje robią na nich świetny biznes, a widzowie wciąż nie mają dość.
Więcej możesz przeczytać w 12/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.