VINCENT V. SEVERSKI: Nie powinni nam tego proponować, a my nie powinniśmy tej propozycji przyjąć. Mówię to dziś po latach, ale przecież pamiętam, co myślałem i co robiłem 11 września. Dobrze by było, żeby wszyscy – dziennikarze i politycy – zrobili rachunek sumienia i przypomnieli, co wówczas myśleli.
Co pan myślał?
Byłem na promie, między Helsinkami a Sztokholmem. Szwedzi i Finowie, kilkadziesiąt osób, w ciszy wpatrywali się w telewizory. Napięcie niesamowite. Kilka stolików obok siedziała wielopokoleniowa rodzina arabska. Kompletnie niezainteresowanatym, co się dzieje. Skandynawowie to ludzie o wielkim poczuciu empatii. Mimo to lincz wisiał w powietrzu. Ja sam, gdybym wtedy dostał rozkaz zrobienia więzień, wykonałbym go szybciutko i z pełnym zaangażowaniem. Tak czułem, dziś te uczucia się stępiły.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.