Szyku zadaje żółtym porsche. Pięknym, lśniącym. 385 koni mechanicznych, pięć sekund do setki. I wszystko wskazuje na to, że za dwa tygodnie będzie posiadaczką kolejnego żelaznego rumaka. – Przecież dziewczyny jeżdżą na turniej do Stuttgartu właśnie po porsche – szepce Piotr Woźniacki, ojciec Karoliny Woźniackiej, jeżdżącej czarnym porsche, obecnie szóstej tenisistki w rankingu WTA, a przy tym najlepszej kumpelki naszej Isi. I mruga porozumiewawczo. – Mam nadzieję, że moja córka zagra w finale właśnie z Isią. To będzie dopiero mecz…
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.