Bliscy wielu ofiar katyńskiego mordu nadal szukają ich grobów. Teresa Dangel wierzy, że w końcu przy którejś ze zbiorowych mogił będzie mogła zapalić znicz i zmówić modlitwę za ojca.
Prokremlowskie „Moskowskoje Nowosti" ogłosiły: „Rosja nie ponosi winy za masową egzekucję Polaków w 1940 r. pod Katyniem”. Na ponad trzy doby przed ogłoszeniem wyroku w Strasburgu, do którego zwróciły się ze skargą Rodziny Katyńskie. Przeciek kontrolowany przez Kreml? Być może, ale dla rodzin ofiar to bez znaczenia.
Ważne jest coś innego: potwierdzenie, że współczesna Rosja robiła wszystko, by sprawy Katynia nie wyjaśnić. Przez 50 lat władze radzieckie przypisywały tę zbrodnię nazistom. W 1990 r. Rosja wszczęła śledztwo, które 14 lat później umorzyła ze skandalicznym uzasadnieniem, że była to zbrodnia pospolita, za którą nie ponoszą odpowiedzialności ani Stalin, ani Beria, ale jedynie funkcjonariusze NKWD i Armii Czerwonej.
Więcej możesz przeczytać w 16/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.