Kiedy w ubiegłym tygodniu Bogusław Kott ogłosił, że za rok odchodzi ze stanowiska prezesa Millennium, większość bankowców uznała to za koniec pewnej epoki. Kott to ewenement. Jedyny z szefów banków zasiadający w fotelu prezesa od ponad 20 lat. Zakładał swój bank, potem z sukcesem rozwijał, przetrwał kilka kryzysów finansowych, nie wysadziły go z fotela wojny podjazdowe i zakusy konkurentów.
– Ponad 20 lat temu potrzeba było pionierów. Ja jestem ostatnim starym pionierem na rynku. Dzisiaj do zarządzania bankiem trzeba menedżerów inaczej kształconych, bardziej nowoczesnych – powiedział dziennikarzom, tłumacząc swoje odejście. Daje sobie rok na znalezienie następcy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.