Grał w niezależnych produkcjach, blockbusterach, ambitnych dziełach mistrzów. Z piekielnie zdolnego nastolatka zamienił się w amanta, a potem odrzucił ten wizerunek. Dziś Leonardo DiCaprio jest jednym z najlepszych aktorów świata. I wciąż zaskakuje.
Niektórzy twierdzą, że od lat nie uśmiechnął się na ekranie. To przesada, choć rzeczywiście próżno dziś szukać w jego rolach „boskiego Leo", który na pokładzie „Titanica” radośnie krzyczał „Jestem królem świata!”. Najnowsza polska premiera DVD z jego udziałem – „J. Edgar” – oraz „Titanic 3D” w kinach pokazują drogę, jaką przeszedł w ciągu ostatnich 15 lat. Z idola tłumów zamienił się w mało urodziwego, za to wybitnego aktora w wieku średnim.
Więcej możesz przeczytać w 17/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.