7 grzechów głównych

7 grzechów głównych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sprawa zabójstwa gen. Papały szła opornie od początku. Prowadzący przyjęli, że zbrodni dokonano na zlecenie, i raczej nie sprawdzali innych motywów. To tylko jeden z grzechów tego śledztwa.
Dwa lata temu tygodnik „Wprost" opublikował artykuł „Śledztwo »Patykiem« pisane”, w którym ujawniono, że liczące 94 tomy materiały ze śledztwa w  sprawie zabójstwa Marka Papały zostały w 2008 r. poddane analizie kryminalnej. Zabójcą może być „Patyk”, świadek koronny w tej sprawie, a  komendant policji zginął przypadkowo. Gdyby raport ten, sporządzony przez czterech policyjnych analityków, nie był skrywany przez policyjnych i prokuratorskich decydentów, nie doszłoby do  schizofrenicznej sytuacji, że w listopadzie 2009 r. warszawska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie zabójstwa generała Marka Papały, oskarżając o podżeganie do zabójstwa Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. „Słowika”, a w kwietniu 2012 r. łódzka prokuratura o zabójstwo szefa policji oskarżyła Igora Ł. „Patyka” i  Mariusza M. „Majka” oraz o współudział trzech innych członków gangu złodziei samochodowych.

Według warszawskich prokuratorów Bogucki i  „Słowik" mieli na polecenie polonijnego biznesmena Edwarda Mazura zająć się zabójstwem Papały, znaleźć wykonawców. Pośredniczyć między nimi miał „Nikoś”. Wszystko miano ustalić w gdańskim hotelu Marina. W tej wersji świat polityki i biznesu powiązany był z mafią.

Prokuratury warszawska i  łódzka zaczęły się właśnie okładać dowodami potwierdzającymi swoje wersje. Sąd wezwał obie strony do zajęcia wspólnego stanowiska. Opinia publiczna nie wie, co o tym myśleć. Komu wierzyć? W czerwcu minie 14 lat od tragicznej śmierci byłego komendanta policji. Przedstawiamy poniżej siedem głównych grzechów, jakie popełniono w śledztwie.

Więcej możesz przeczytać w 19/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.