Po rezygnacji Ricka Santoruma i Newta Gingricha z ubiegania się o nominację republikanów, przeciwnikiem Baracka Obamy w wyścigu do Białego Domu będzie Mitt Romney. Trudno przewidzieć, ile obaj panowie wydadzą na kampanię do dnia wyborów, czyli 6 listopada, ale kwoty liczone są już w miliardach dolarów.
Większość pieniędzy pójdzie na reklamy telewizyjne szkalujące przeciwnika. Nie ma skuteczniejszej metody na wygranie wyborów. Przekonali się o tym dotychczasowi przeciwnicy Romneya. Dziesięć dni przed głosowaniem w prawyborach na Florydzie Gingrich i Romney szli w sondażach łeb w łeb. – Wtedy telewizory zalał deszcz dolarów – mówi Susan McManus z Uniwersytetu Południowej Florydy. – Do zwycięstwa poniosło Mitta prawie 13 tys. (!) spotów telewizyjnych, pokazywanych na wszystkich możliwych kanałach.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.