Postać zaczęła krzyczeć w 1893 r., kiedy Munch namalował ją po raz pierwszy. Dziś jej krzyk rozbrzmiewa zwielokrotniony miliony razy. Munchowski bohater (lub bohaterka – płeć tej figury pozostaje sprawą otwartą) wrzeszczy z reprodukcji, pastiszów, parodii, z kubków, koszulek, plakatów i reklam; arcydzieło norweskiego artysty należy do najczęściej powielanych obrazów na świecie. Właściwie „Krzyk" to już nie tyle obiekt sztuki, ile osobny globalny brand, rozpoznawalny niemal równie dobrze, jak logo Coca-Coli. Nic dziwnego, że „Krzyk” jest nie tylko głośny, lecz również drogi. Na przełomie XX i XXI w. jego siłę dodatkowo wzmocniły sensacyjne afery – arcydzieło dwukrotnie padło ofiarą zuchwałych kradzieży i dwukrotnie zostało odbite z rąk gangsterów przez policję.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.