Teraz niemiecka centrala chce, żeby do wunderteamu dżentelmenów dołączyła kobieta. Powód? W ubiegłym roku DB jako jeden z pierwszych europejskich gigantów ogłosił, że dobrowolnie wprowadzi do kierownictwa parytet płci, przydzielając więcej ważnych stanowisk paniom. A przecież nie może być tak, że w Niemczech centrala ogłasza wprowadzenie parytetów menedżerskich, a w zarządach polskich spółek nie ma ani jednej kobiety. –Obecnie nie ma planów zmian w zarządach spółek – mówi prezes Kalicki, dodając, że w polskim Deutsche Banku z paniami nie jest tak źle. Podczas rozmowy z „Wprost" po jego lewej stronie zasiada Monika Kruk- -Nieznańska, dyrektor działu prawnego, a po prawej – Sabina Salamon, dyrektor komunikacji. Kalicki wymienia z pamięci kolejne dyrektorki. W spółkach DB w Polsce większość pracowników to kobiety. Ale już na stanowiskach średniego szczebla są w wyraźnej mniejszości. Na najwyższych w tej korporacji stanowiskach managing directora rozkład sił wynosi: mężczyźni – pięć, kobiety – zero. Jak znaleźć ten dodatkowy kobiecy element? Wcale nie tak prosto.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.