Choć przez 20 lat w Polsce narodziło się wiele fortun, luksusowych nieruchomości prawie nie mamy. Ale wyszukaliśmy kilkanaście adresów, gdzie mogliby zamieszkać Polacy, których już za tydzień znajdziecie na liście 100 najbogatszych tygodnika „Wprost”.
D zielnica Alpine w Nowym Jorku, Palm Beach na Florydzie, miasteczko Atherton w Kalifornii czy Beverly Hills – skupiska luksusowych rezydencji i apartamentów w Stanach Zjednoczonych można wymieniać bardzo długo. Dość powiedzieć, że wystarcza ich, by co roku zapełnić 500 pozycji listy najdroższych adresów USA, którą przygotowuje amerykański magazyn „Forbes”. A są przecież jeszcze europejskie adresy. Portugalskie miasteczko Faro czy – również portugalska – Madera, hiszpańska Marbella czy Riwiera Francuska to tylko kilka z nich. Bogacze szukający czegoś ekstra mogą mieć pewność, że tam właśnie znajdą ekskluzywne wille i posiadłości skrojone na ich miarę.
A w Polsce?
Konstancińska oaza
– Jedynie podwarszawski Konstancin może kandydować do miana polskiego Beverly Hills – przekonuje Dariusz Wojdyga, założyciel firmy Hoop, właściciel dwóch domów – w Dąbrowie Leśnej i na Florydzie.
Każdy, kto chce aspirować do elity finansowej kraju, powinien mieć posiadłość w Konstancinie. Tu mieszka najbogatszy Polak, Jan Kulczyk, Jerzy Starak, przedsiębiorca z branży farmaceutycznej, Mariusz Walter, współwłaściciel TVN, giełdowy rekin Zbigniew Jakubas, Dorota Soszyńska z mężem – właściciele firmy kosmetycznej Oceanic, a także wielu celebrytów, takich jak Maryla Rodowicz czy Roman Kosecki.
Nie tylko mieszkają w Konstancinie, lecz także utrzymują z sobą relacje towarzyskie. Trudno policzyć, ile biznesowych umów miało swój początek na nieformalnych spotkaniach.
To tu, w willi nazywanej Pod Łabędziami, Jan Kulczyk podejmował Lakshmiego Mittala. Rozmawiali o ich wspólnej biznesowej wyprawie na podbój Afryki. Podobno Konstancin podobał się stalowemu magnatowi, jednak docierając na miejsce śmigłowcem z pobliskiego lądowiska, Mittal nie doświadczył tego, co najbardziej daje w kość konstancińskim rezydentom – korków na drogach dojazdowych do Warszawy.
A w Polsce?
Konstancińska oaza
– Jedynie podwarszawski Konstancin może kandydować do miana polskiego Beverly Hills – przekonuje Dariusz Wojdyga, założyciel firmy Hoop, właściciel dwóch domów – w Dąbrowie Leśnej i na Florydzie.
Każdy, kto chce aspirować do elity finansowej kraju, powinien mieć posiadłość w Konstancinie. Tu mieszka najbogatszy Polak, Jan Kulczyk, Jerzy Starak, przedsiębiorca z branży farmaceutycznej, Mariusz Walter, współwłaściciel TVN, giełdowy rekin Zbigniew Jakubas, Dorota Soszyńska z mężem – właściciele firmy kosmetycznej Oceanic, a także wielu celebrytów, takich jak Maryla Rodowicz czy Roman Kosecki.
Nie tylko mieszkają w Konstancinie, lecz także utrzymują z sobą relacje towarzyskie. Trudno policzyć, ile biznesowych umów miało swój początek na nieformalnych spotkaniach.
To tu, w willi nazywanej Pod Łabędziami, Jan Kulczyk podejmował Lakshmiego Mittala. Rozmawiali o ich wspólnej biznesowej wyprawie na podbój Afryki. Podobno Konstancin podobał się stalowemu magnatowi, jednak docierając na miejsce śmigłowcem z pobliskiego lądowiska, Mittal nie doświadczył tego, co najbardziej daje w kość konstancińskim rezydentom – korków na drogach dojazdowych do Warszawy.
Więcej możesz przeczytać w 25/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.