„Nie rozumiem, jak można zarazem uprawiać fizykę i pisać wiersze” – mruczał paul dirac, genialny dziwak, który rozumiał tak wiele i tak niewiele zarazem. fizyka bywa poezją.
Jako zdeklarowany wielbiciel lotnego pióra i renesansowego umysłu prof. Johna D. Barrowa mam zacny cel przekonać państwa, że jego nowe wielkie dzieło, „Księgę wszechświatów”, trzeba przeczytać koniecznie. Nie ma drugiego autora, który o poważnych tematach naukowych pisze równie lekko i z biglem. Barrow jawi się w dzisiejszych czasach wąskich specjalizacji jako byt absolutnie niemożliwy. Wybitny fizyk, kosmolog i matematyk jest zarazem do szpiku kości humanistą. Sypie jak z rękawa cytatami z wielkich dzieł literatury, pysznymi anegdotami, w „Księdze wszechświatów” znów przyłapałem go na wyimkach z wierszy W.H. Audena, jakby na przekór słowom Diraca – które też przytoczył w tej książce.
Więcej możesz przeczytać w 29/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.