Rozmowa z Jackiem Soską, rolnikiem z Jeżówki koło Wolbromia, członkiem Rady Naczelnej PSL.
Panie Jacku, możemy rozmawiać?
Tak, tylko w polu jestem. Nie szumi wiatr?
Nie szumi. Dobrze słychać. Co pan robi w polu?
Siano właśnie przewracam.
Aha, pana koledzy z PSL też siano przewalają. Tylko nie w polu, ale w agencjach rolnych i przeróżnych firmach.
Powiem tak, cholernie ubolewam nad tym, że staliśmy się partią urzędniczą. Ludzi, którzy nie boją się otwarcie skrytykować Pawlaka albo Sawickiego, oprócz mnie znajdę niewielu, o ile w ogóle znajdę. To jest ból naszej partii.
Tak, tylko w polu jestem. Nie szumi wiatr?
Nie szumi. Dobrze słychać. Co pan robi w polu?
Siano właśnie przewracam.
Aha, pana koledzy z PSL też siano przewalają. Tylko nie w polu, ale w agencjach rolnych i przeróżnych firmach.
Powiem tak, cholernie ubolewam nad tym, że staliśmy się partią urzędniczą. Ludzi, którzy nie boją się otwarcie skrytykować Pawlaka albo Sawickiego, oprócz mnie znajdę niewielu, o ile w ogóle znajdę. To jest ból naszej partii.
Więcej możesz przeczytać w 30/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.