Kobieta w czerwieni stała już u boku Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska. Teraz ma zostać prawą ręką Jacka Rostowskiego.
Od wielu miesięcy była nieobecna. Po jesiennych wyborach, gdy huczało o jej politycznych woltach, przepadła. W klubie PO zupełnie niewidoczna i niespecjalnie lubiana. Przez kilkanaście miesięcy z sejmowej trybuny zabrała głos dwa razy i wysłała jedną interpelację. Wytykają jej chwiejność i roztrzepanie. – Jest spadochroniarzem i tak tu się czuje. Jakby jej było wstyd i wolała się schować – wzrusza ramionami polityk z kierownictwa klubu PO.
Teraz może to się zmienić. W połowie września ma wejść do rządu Tuska – wynika z naszych nieoficjalnych informacji. A ściślej – do resortu finansów, jako prawa ręka Rostowskiego od rynku pracy.
Teraz może to się zmienić. W połowie września ma wejść do rządu Tuska – wynika z naszych nieoficjalnych informacji. A ściślej – do resortu finansów, jako prawa ręka Rostowskiego od rynku pracy.
Więcej możesz przeczytać w 37/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.