Co na niego jest? Mało konkretne zeznania świadka koronnego. I tyle. Staruch – kibol i publiczny wróg. Właśnie zaczyna piąty miesiąc odsiadki w areszcie na Rakowieckiej.
Piotr Staruchowicz, kibic Legii. Człowiek, który rządził dopingiem na trybunie najzagorzalszych fanów warszawskiej drużyny. Jeden z liderów antyrządowych akcji kibicowskich. Akcji, których symbolem stało się hasło „Donald, matole, twój rząd obalą kibole”. Od końca maja siedzi w areszcie pod zarzutem przestępstw narkotykowych. To zemsta władzy?
1.
Za kratami ma status izolowanego. Nie może stykać się z innymi osadzonymi – oprócz dwóch, z którymi siedzi. Gdy wychodzi z celi, musi przejść przez pusty korytarz. Kiedy wraca, rozbierają go do naga i przeszukują. Widzenia są wtedy, gdy zgodzi się prokurator. Prokurator zgadza się najczęściej, by Staruchowicz rozmawiał z bliskimi przez szybę. Takie widzenie trwa 60 minut, może się odbywać w dzień powszedni (oprócz środy) albo w czwartą sobotę miesiąca – wtedy z odwiedzającymi mogą się spotykać „osadzeni, których nazwiska zaczynają się na litery od S do Ż”.
1.
Za kratami ma status izolowanego. Nie może stykać się z innymi osadzonymi – oprócz dwóch, z którymi siedzi. Gdy wychodzi z celi, musi przejść przez pusty korytarz. Kiedy wraca, rozbierają go do naga i przeszukują. Widzenia są wtedy, gdy zgodzi się prokurator. Prokurator zgadza się najczęściej, by Staruchowicz rozmawiał z bliskimi przez szybę. Takie widzenie trwa 60 minut, może się odbywać w dzień powszedni (oprócz środy) albo w czwartą sobotę miesiąca – wtedy z odwiedzającymi mogą się spotykać „osadzeni, których nazwiska zaczynają się na litery od S do Ż”.
Więcej możesz przeczytać w 40/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.