Zgorzkniały i przegrany. Taki jest Bond ze „Skyfall”. Zapomnijcie o formule „Cmok, cmok, bang, bang”.
Od premiery „Dr No” minęło równo 50 lat. W tym czasie Bond pojawił się na ekranie 23 razy, zarobił ponad 11 mld dolarów, pokazał się u boku blisko 60 partnerek i – jak wyliczyli bondolodzy – średnio co 24 minuty wypijał drinka. Ale jeszcze nigdy premierze nowej opowieści o nim nie towarzyszyły takie emocje jak w przypadku „Skyfall”.
Sylwetka Daniela Craiga wyziera z witryn sklepów z zegarkami, w telewizyjnych spotach agent 007 poleca telefony komórkowe i piwo, furorę robi czołówkowa piosenka Adele. Przed pierwszymi pokazami prasowymi dziennikarze podpisują zobowiązania, że nie zdradzą szczegółów fabuły, a przy wejściu do sal kinowych ochroniarze odbierają im telefony komórkowe i dyktafony.
Sylwetka Daniela Craiga wyziera z witryn sklepów z zegarkami, w telewizyjnych spotach agent 007 poleca telefony komórkowe i piwo, furorę robi czołówkowa piosenka Adele. Przed pierwszymi pokazami prasowymi dziennikarze podpisują zobowiązania, że nie zdradzą szczegółów fabuły, a przy wejściu do sal kinowych ochroniarze odbierają im telefony komórkowe i dyktafony.
Więcej możesz przeczytać w 43/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.