Poważniejsza niż dotychczas, ale jednocześnie mniej smutna. Z nową płytą wraca Ania Dąbrowska. W rozmowie z Piotrem Metzem przyznaje: mój temat teraz to przemijanie.
Sprawiasz wrażenie mniej smutnej niż dawniej.
Kiedyś trzeba się pogodzić z nieuchronnością upływu czasu. Przekroczyłam już trzydziestkę.
To dla ciebie ważna cezura?
Jestem na innym etapie życia. Być może po dziesięciu latach związku przestałam się bać, że ktoś mnie zostawi, i skupiłam się na sobie. Wcześniej byłam bardziej dziewczęca i romantyczna, mniej roztropna. Dokładnie w momencie skończenia płyty, kiedy usiedliśmy w moim wydawnictwie, Jazzboyu, żeby się zastanowić nad tym, jak promować album, dowiedziałam się, że znów będę mamą. Już urodzenie pierwszego dziecka zmieniło moje życiowe priorytety. Wymusiło dojrzałość…
Kiedyś trzeba się pogodzić z nieuchronnością upływu czasu. Przekroczyłam już trzydziestkę.
To dla ciebie ważna cezura?
Jestem na innym etapie życia. Być może po dziesięciu latach związku przestałam się bać, że ktoś mnie zostawi, i skupiłam się na sobie. Wcześniej byłam bardziej dziewczęca i romantyczna, mniej roztropna. Dokładnie w momencie skończenia płyty, kiedy usiedliśmy w moim wydawnictwie, Jazzboyu, żeby się zastanowić nad tym, jak promować album, dowiedziałam się, że znów będę mamą. Już urodzenie pierwszego dziecka zmieniło moje życiowe priorytety. Wymusiło dojrzałość…
Więcej możesz przeczytać w 44/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.