Barack Obama dostał od wyborców cztery lata, żeby odmienić Amerykę i udowodnić swoją wielkość.
Alfabet zwycięzcy - dlaczego Obama nie mógł przegrać z Romneyem
Nie sprawdziły się przepowiednie o powtórce z 2000 r., kiedy różnica między George’em W. Bushem a Alem Gore’em była tak mała, że do jej rozstrzygnięcia potrzebny okazał się Sąd Najwyższy. Obama wygrał w cuglach. Gdy zamykamy ten numer „Wprost”, ciągle liczone są głosy na Florydzie, ale jeśli tam też górą będzie prezydent – na co się zanosi – końcowy werdykt elektorów zabrzmi: 332 do 206 dla Obamy. Dziś można już to napisać: Romney nie miał z Obamą żadnych szans. Poniżej alfabet powodów.
Nie sprawdziły się przepowiednie o powtórce z 2000 r., kiedy różnica między George’em W. Bushem a Alem Gore’em była tak mała, że do jej rozstrzygnięcia potrzebny okazał się Sąd Najwyższy. Obama wygrał w cuglach. Gdy zamykamy ten numer „Wprost”, ciągle liczone są głosy na Florydzie, ale jeśli tam też górą będzie prezydent – na co się zanosi – końcowy werdykt elektorów zabrzmi: 332 do 206 dla Obamy. Dziś można już to napisać: Romney nie miał z Obamą żadnych szans. Poniżej alfabet powodów.
Więcej możesz przeczytać w 46/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.