Nie wiem, co jest lepsze dla artysty – życie w czasach eSBecji czy w czasach donosów showbiznesowych – mówi Karolina Korwin Piotrowsk a, niestrudzony tropiciel showbiznesow ych afer, wyrastająca na rzeczniczkę wszystkich celebrytów.
Wprost: Pani życie jest zagrożone?
Karolina Korwin Piotrowska: Fani Edyty Górniak mi grozili.
Dlaczego?
Po tym jak wystąpiłam w programie z Korwin-Mikkem i powiedziałam, co o nim myślę, miałam „hejt”. Pisali o mnie, że matka powinna była mnie wyskrobać albo że podczas Holocaustu wsiadałabym pierwsza do pociągu do Auschwitz. Mój ojciec był z pochodzenia Szwajcarem, więc to też był powód do różnych hipotez. U mnie, na moim Facebooku pisali. Ale to w sumie było delikatne.
Karolina Korwin Piotrowska: Fani Edyty Górniak mi grozili.
Dlaczego?
Po tym jak wystąpiłam w programie z Korwin-Mikkem i powiedziałam, co o nim myślę, miałam „hejt”. Pisali o mnie, że matka powinna była mnie wyskrobać albo że podczas Holocaustu wsiadałabym pierwsza do pociągu do Auschwitz. Mój ojciec był z pochodzenia Szwajcarem, więc to też był powód do różnych hipotez. U mnie, na moim Facebooku pisali. Ale to w sumie było delikatne.
Więcej możesz przeczytać w 49/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.