Nie wiem, czy Święty Mikołaj podąża jeszcze za dziećmi i nowoczesnym ich myśleniem. Córeczka znajomej poprosiła kilka dni temu: – Mamo, sprawdź na internecie, czy Mikołaj istnieje naprawdę.
Dla tej dziewczynki internet jest już wszechwiedzący. Dla mnie na razie, bo jestem starej daty, wystarczy poseł Adam Hofman i jego wiara, że jednak istnieje. Udowodnił to 6 grudnia, komentując pomysł Jarosława Gowina, który chce, żeby kradzież do 1000 zł była tylko wykroczeniem, a nie przestępstwem. – Niech pan minister Gowin nie będzie Dziadkiem Mrozem dla przestępców, ale Świętym Mikołajem dla Polaków – powiedział.
I w ten oto sposób dowiedziałem się, że istnieje także Dziadek Mróz, a ponieważ poseł Hofman słynie z prawdomówności, obecność w naszym życiu tych roznosicieli prezentów przyjąłem za pewnik. Swoją drogą, skąd pan minister Gowin wpadł na taki pomysł, że kradzież 999 zł nie jest przestępstwem, to ja tego nie wiem. Przecież to jest naprawdę sporo pieniędzy, a dla wielu marzenie, żeby raz w miesiącu tyle mieć.
Według mnie złodziejstwo to jest złodziejstwo i powinno się karać za to, co się ukradło, a nie za to, na jaką kwotę.
Jeżeli, drogi czytelniku tego felietonu, znalazłeś się jednak w sytuacji, że ktoś z najbliższych też wierzy w Świętego Mikołaja, i otrzymałeś w skarpecie aparat fotograficzny, to uważaj, żeby ten ktoś, kto będzie cię uwieczniał, nie był przypadkiem szaleńcem, bo wtedy i ty oszalejesz. Tego przypadku doświadczył poseł Kaczmarek, będąc jeszcze agentem Tomkiem i nie zdając sobie sprawy z tego, kto robi mu zdjęcia, obnażył ciało, ujawniając przy tym swój pępek, który – jak się okazało – był pępkiem tajnej operacji i teraz prokuratorzy będą mieli dużo roboty, ponieważ poseł agent dał się sfotografować na tle sumy większej niż 999 zł.
A najlepiej to nie licz ani na Świętego Mikołaja, ani na Dziadka Mroza. Sam sobie kupuj prezenty. Zobaczysz, jaka to przyjemność.
Dla tej dziewczynki internet jest już wszechwiedzący. Dla mnie na razie, bo jestem starej daty, wystarczy poseł Adam Hofman i jego wiara, że jednak istnieje. Udowodnił to 6 grudnia, komentując pomysł Jarosława Gowina, który chce, żeby kradzież do 1000 zł była tylko wykroczeniem, a nie przestępstwem. – Niech pan minister Gowin nie będzie Dziadkiem Mrozem dla przestępców, ale Świętym Mikołajem dla Polaków – powiedział.
I w ten oto sposób dowiedziałem się, że istnieje także Dziadek Mróz, a ponieważ poseł Hofman słynie z prawdomówności, obecność w naszym życiu tych roznosicieli prezentów przyjąłem za pewnik. Swoją drogą, skąd pan minister Gowin wpadł na taki pomysł, że kradzież 999 zł nie jest przestępstwem, to ja tego nie wiem. Przecież to jest naprawdę sporo pieniędzy, a dla wielu marzenie, żeby raz w miesiącu tyle mieć.
Według mnie złodziejstwo to jest złodziejstwo i powinno się karać za to, co się ukradło, a nie za to, na jaką kwotę.
Jeżeli, drogi czytelniku tego felietonu, znalazłeś się jednak w sytuacji, że ktoś z najbliższych też wierzy w Świętego Mikołaja, i otrzymałeś w skarpecie aparat fotograficzny, to uważaj, żeby ten ktoś, kto będzie cię uwieczniał, nie był przypadkiem szaleńcem, bo wtedy i ty oszalejesz. Tego przypadku doświadczył poseł Kaczmarek, będąc jeszcze agentem Tomkiem i nie zdając sobie sprawy z tego, kto robi mu zdjęcia, obnażył ciało, ujawniając przy tym swój pępek, który – jak się okazało – był pępkiem tajnej operacji i teraz prokuratorzy będą mieli dużo roboty, ponieważ poseł agent dał się sfotografować na tle sumy większej niż 999 zł.
A najlepiej to nie licz ani na Świętego Mikołaja, ani na Dziadka Mroza. Sam sobie kupuj prezenty. Zobaczysz, jaka to przyjemność.
Więcej możesz przeczytać w 50/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.