Marek Kochan, medialny trener Jarosława Kaczyńskiego, to najdroższy człowiek w branży. Za jego szkolenia dla prezesa i wierchuszki PiS partia płaci setkami tysięcy złotych.
Kamera jest skierowana wprost na Kaczyńskiego. Prezes PiS ma na sobie starannie dobrany garnitur i niezłe buty, niesforne zazwyczaj włosy są starannie ułożone. Medialny trener Kaczyńskiego zza kamery udaje dziennikarza, pewnie z wrogiej telewizji, bo nieustannie prowokuje. Chodzi o to, żeby na nagraniu uwiecznić momenty, kiedy lidera PiS ponoszą emocje i traci nad sobą kontrolę. Usiądą nad tym potem we dwóch, żeby omówić błędy, które popełnił Kaczyński. Liderowi PiS trudno jednak wykrzesać z siebie emocje, które wzbierają w nim podczas prawdziwych rozmów z dziennikarzami – co kończy się kolejnymi wpadkami i przegrywanymi taśmowo wyborami. Bo Kaczyński nie potrafi uznać tego trenera za wroga. Za bardzo go polubił. Może już nawet jest od niego trochę uzależniony?
Więcej możesz przeczytać w 51/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.