Był pan prokuratorem krajowym w czasie, gdy sprawa zabójstwa Marka Papały została częściowo skierowana do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi. Już po tym, jak prokurator Jerzy Mierzewski skierował swój akt oskarżenia wobec Słowika i Ryszarda Boguckiego do sądu. Dlaczego ta decyzja została wtedy podjęta?
Muszę na początku sprostować nieprawdziwe informacje, które na ten temat pojawiają się w mediach i pobrzmiewają w pana pytaniu. Nie można mówić o częściowym skierowaniu sprawy do Łodzi. Do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi została skierowana główna sprawa dotycząca zabójstwa Marka Papały.
Bo prokurator Mierzewski skierował akt oskarżenia dotyczący tylko podżegania do zabójstwa?
Prokurator Jerzy Mierzewski wcześniej wyłączył część materiałów i skierował akt oskarżenia, natomiast główna sprawa pozostała w fazie postępowania przygotowawczego. Śledztwo dotyczyło przecież zabójstwa gen. Marka Papały. Jego przedmiotem powinno być więc ustalenie, kto zabił, na podstawie jakich motywów, i pociągnięcie tej osoby do odpowiedzialności karnej. I właśnie ta sprawa została przekazana moją decyzją do Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi.
Dlaczego podjął pan taką decyzję?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.